 |
|
Tak naprawdę dopiero teraz wyszło ile dni straciliśmy na bezsensowne kłótnie i wypominanie sobie różnych rzeczy z przeszłości. Zapomnieliśmy, że te 8 miesięcy miały być jednymi z najlepszych w naszym życiu. Przecież już taka okazja się nie zdarzy, nie będziemy się codziennie widywać i z przyśpieszonym biciem serca przechodzić obok siebie. Już nie będą mi drżały nogi, gdy zobaczę Ciebie gdzieś w oddali, nie będę specjalnie przechodziła obok miejsca gdzie właśnie mógłbyś być, już nie będę znała Twojego planu na pamięć choć wcale się przecież go nie uczyłam. I właśnie w tym momencie uświadomiłam sobie ile straciliśmy, ile mogliśmy mieć a czego dziś nie mamy. Tęsknie za Twoim zapachem unoszącym się po korytarzu, tęsknie za każdym spojrzeniem, za każdym wybuchnięciem śmiechem gdy mówiłam coś głupiego. Tęsknie za Twoją obecnością, tak po prostu tęsknie. 3 kilometry - niby mało, ale nigdy nic już nie będzie takie same. / agathe96
|
|
 |
Bo widzisz, mi chodzi tylko o to, bo, ja znam siebie, wiem jaka jestem, wiem, że jestem silna, odporna, wytrzymała, potrafię się odgryzać, być chamska, bezczelna, radzić sobie, ale czasem, nie wytrzymuje, czasem upadam, jestem słaba i płaczę 7 wieczorów pod rząd albo chodzę pijana przez cały miesiąc, więc, chodzi mi tylko o to, chce wiedzieć czy kiedy tak się stanie, gdy upadnę, gdy się złamie, gdy zrobię coś niedorzecznego, gdy zacznę świrować i szaleć, chce wiedzieć czy to Cię nie przestraszy czy będziesz wtedy tam ze mną czy wciąż będziesz trzymać moją dłoń i mówić, że jestem najlepszą osobą jaką kiedykolwiek poznałeś, chce wiedzieć, muszę wiedzieć czy zostaniesz czy będę mogła nazywać Cię "moją osobą", aż do końca, niezależnie od tego co zdarzy się po drodze ? Do samego, jebanego końca.
|
|
 |
Boję się, niesamowicie się boję, bo znów się zakochałam, a przecież po co, przecież wtedy jestem najsłabsza, przecież doskonale o tym wiem. Ale nie, ale już za późno, za późno, bo ten mężczyzna, mężczyzna, nie chłopiec, jest, jest nie do opisania, jest wspaniały, nie umiem ująć go w słowach, jego zapach, ton jego głosu, jego dłonie, jego włosy, oczy, jego zarost, jego wszystko, jezu, jezu. I ma mnie, ma mnie bezapelacyjnie i teraz, jestem przerażona, że zrobię coś nie tak, że powiem coś nie tak, nie wiem i zostanę bez niego, a nie mogę, nie dałabym rady, nie po raz kolejny, nie po kimś tak wspaniałym jak on.
|
|
 |
Po raz kolejny w serce wbity kołek , kolejna kłutnia z matką która nic nie rozumie i wyżywa się na mnie jak tylko może i kiedy tylko może . Wszystko ma w dupie oprócz swojej ukochanej córeczki nie obchodzi jej co czuje ja czego mi potrzeba umie tylko wydrzeć jape i zastraszyć . ŻYCIE JEST POJEBANE /usiak
|
|
 |
uwielbiam Cię, wiesz? uwielbiam sposób w jaki na mnie patrzysz. uwielbiam sposób w jaki do mnie mówisz, w jaki mnie przytulasz, całujesz i dotykasz.
|
|
 |
Rób tak jak Ci podpowiada serce, mimo wszystko.
|
|
 |
Boli, bo kochasz. Gdyby tak nie było już dawno po kolejnej kłótni, po prostu byś odeszła.
|
|
|
|