 |
popatrz jak ciężko nam żyć obok siebie, w świecie, gdzie tak często jedno o drugim nic nie wie, i nie mów, że to, że mnie nie znasz można zrzucić tylko na mnie, bo nie daję Ci się poznać
|
|
 |
Ty nie mów, że mnie kochasz, to nie ma sensu,
miłość ma gnać w przód, a my stoimy w miejscu
|
|
 |
GDY BĘDĘ CHCIAŁ COŚ OBIECAC TO PIEPRZNIJ MNIE W TWARZ, TO MNIEJSZY BÓL NIŻ OGLĄDAC JEJ POLICZKI WE ŁZACH
|
|
 |
obiecalem sobie jedno, porzadną kobite, mala chcesz do serca, to nigdy przez cipe(!!!!!!!!)
|
|
 |
stronie od alkoholu, sie nie zataczam,
to nie obiecam ze kiedys nie rozpije sie jak szmata
|
|
 |
kiedys serce było gotowe poniesc, teraz uczucia mam w elastycznym kondomie
|
|
 |
nie obiecuje Ci, ze jutro do Ciebie oddzwonie, jak szybko zrzucisz ciuch, tak szybki bedzie koniec
|
|
 |
nie obiecam sobie, że na grobie zagości więcej niż parę osób, zależy od lojalności
|
|
 |
nie obiecam, że nie dorzucę do pieca i spalę znowu w wódce te wspomnienia, miejsca.......
|
|
 |
nie obiecam Tobie domu, basenu, gadżetów, fury,
bo Ty mi nie możesz obiecać, że mnie nie rzucisz,
nie obiecam, że zagości szczęście, prawda mówi, że nawet jak je znajdziemy, to tak łatwo je zgubić
|
|
 |
Chce zabrać jej telefon by móc chociaż na sekundę usłyszeć Twój głos. Zamknę oczy i będę sobie wyobrażał co robilibyśmy gdybyś była obok. Pomarzę o tym, że mogę Cię dotknąć, że mogę Cie mieć wtuloną w ramionach. Nie chce otwierać oczu, bo wiem.. że wtedy to wszystko zniknie i znów będę sam w pustym mieszkaniu, w którym unosi się tylko dźwięk tracku Omerty. Chcę złapać Cie za dłoń i zobaczyć uśmiech na Twoich ustach i zaskoczenie w Twoich cudownych błękitnych oczach. Dziś zostają mi tylko słowa niezaklęte w papier.. / niefartowny
|
|
|
|