głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika closequit

Tym razem błądzę uliczkami  które kiedyś znałem doskonale. Zagubiłem się w mieście  jak i w życiu. Nie potrafię już sam odnaleźć drogi do domu. Potrzebuję  aby ktoś chwycił mnie za rękę i zaprowadził pod drzwi  bo boje się już kroczyć sam. W tą podróż nie zabrałem mapy  a kilka zdjęć  które gdyby mogły mówić  zapewne krzyczałyby  aby moje łzy przestały je uderzać. Zabiegani ludzie przelotnie zwracają swoją uwagę na mnie  gdy drżącymi dłońmi próbuje odpalić papierosa  który wciąż upada na ziemię. Zatracam się znów we wspomnieniach  które wywołują największy ból. Kurwa. Przecież jeszcze nie dawno On siedziałby teraz obok mnie na tej cholernej ławce. A moje wargi nie odczuwałyby smaku łez.   niefartowny

niefartowny dodano: 22 stycznia 2015

Tym razem błądzę uliczkami, które kiedyś znałem doskonale. Zagubiłem się w mieście, jak i w życiu. Nie potrafię już sam odnaleźć drogi do domu. Potrzebuję, aby ktoś chwycił mnie za rękę i zaprowadził pod drzwi, bo boje się już kroczyć sam. W tą podróż nie zabrałem mapy, a kilka zdjęć, które gdyby mogły mówić, zapewne krzyczałyby, aby moje łzy przestały je uderzać. Zabiegani ludzie przelotnie zwracają swoją uwagę na mnie, gdy drżącymi dłońmi próbuje odpalić papierosa, który wciąż upada na ziemię. Zatracam się znów we wspomnieniach, które wywołują największy ból. Kurwa. Przecież jeszcze nie dawno On siedziałby teraz obok mnie na tej cholernej ławce. A moje wargi nie odczuwałyby smaku łez. / niefartowny

Nie powinienem czuć się samotny  bo przecież znów jestem z tymi  których tak bardzo mi brakowało przez ostatnie miesiące  a mimo to czuję pustkę. Ona jest wciąż obecna we mnie   w moim sercu  w moich oczach  również można ją dostrzec. Uśmiecham się  żyje chwilą i stawiam kropki po prostej drodze omijając niepotrzebne zakręty. Jednak wciąż nie umiem przełamać się do uśmiechu   prawdziwego  szczerego. Tego uśmiechu  który jest gdzieś we mnie  ale tak naprawdę nie pojawił się na mojej twarzy od parunastu miesięcy. Bezsilność zabija mnie  zabija we mnie wszystko.   niefartowny

niefartowny dodano: 6 stycznia 2015

Nie powinienem czuć się samotny, bo przecież znów jestem z tymi, których tak bardzo mi brakowało przez ostatnie miesiące, a mimo to czuję pustkę. Ona jest wciąż obecna we mnie - w moim sercu, w moich oczach, również można ją dostrzec. Uśmiecham się, żyje chwilą i stawiam kropki po prostej drodze omijając niepotrzebne zakręty. Jednak wciąż nie umiem przełamać się do uśmiechu - prawdziwego, szczerego. Tego uśmiechu, który jest gdzieś we mnie, ale tak naprawdę nie pojawił się na mojej twarzy od parunastu miesięcy. Bezsilność zabija mnie, zabija we mnie wszystko. / niefartowny

Musiałem wziąć głęboki oddech i oddalić się jak najdalej od osiedla  które przesiąknięte było wspomnieniami  które w chwili świątecznej  domowej atmosfery sprawiały najgorszy ból. Usiadłem na przystanku  odpaliłem papierosa i zamknąłem oczy na chwilę  aby poczuć tylko dym  który w tamtej chwili wypełniał moje płuca. Nie zwracając uwagi na numer  który wyświetlał się na tramwaju wsiadłem do niego bez chwili zastanowienia się  gdzie tak naprawdę on mnie zabierze. Nie odrywałem wzroku od  obrazu zza okna  a w moich słuchawkach jak na złość usłyszałem  szkoda  że Cie nie ma i już nigdy nie będzie  byłeś jak wojownik radzący sobie wszędzie  ...    aby dopiero wtedy zrozumieć jak moje życie przez ostatnie lata zmieniło się w piekło   mieszankę bólu  tęsknoty  bezsilności. Nie zwracałem uwagi na spojrzenia ludzi  gdy patrzyli na mnie z politowaniem  gdy policzki zaczęły moknąć od łez. Dopiero ciepły dotyk jej dłoni sprawił  że otrząsnąłem się z koszmarnych rozmyślań.   niefartowny

niefartowny dodano: 5 stycznia 2015

Musiałem wziąć głęboki oddech i oddalić się jak najdalej od osiedla, które przesiąknięte było wspomnieniami, które w chwili świątecznej, domowej atmosfery sprawiały najgorszy ból. Usiadłem na przystanku, odpaliłem papierosa i zamknąłem oczy na chwilę, aby poczuć tylko dym, który w tamtej chwili wypełniał moje płuca. Nie zwracając uwagi na numer, który wyświetlał się na tramwaju wsiadłem do niego bez chwili zastanowienia się, gdzie tak naprawdę on mnie zabierze. Nie odrywałem wzroku od obrazu zza okna, a w moich słuchawkach jak na złość usłyszałem "szkoda, że Cie nie ma i już nigdy nie będzie, byłeś jak wojownik radzący sobie wszędzie (...)", aby dopiero wtedy zrozumieć jak moje życie przez ostatnie lata zmieniło się w piekło - mieszankę bólu, tęsknoty, bezsilności. Nie zwracałem uwagi na spojrzenia ludzi, gdy patrzyli na mnie z politowaniem, gdy policzki zaczęły moknąć od łez. Dopiero ciepły dotyk jej dłoni sprawił, że otrząsnąłem się z koszmarnych rozmyślań. / niefartowny

fałszu tu nie ma  nie widzę go w Twoich oczach  dobrze Cię miec  dobrze kogoś miec kogo się kocha

siesiemasz dodano: 24 grudnia 2014

fałszu tu nie ma, nie widzę go w Twoich oczach, dobrze Cię miec, dobrze kogoś miec kogo się kocha

all i want for christmas is you:

siesiemasz dodano: 24 grudnia 2014

all i want for christmas is you:)

pozdrowie Cie z miejsca spełnionych marzeń

siesiemasz dodano: 24 grudnia 2014

pozdrowie Cie z miejsca spełnionych marzeń

podstawą przyjaźni jest szczerosc. sam to powiedziales. musisz z nią szczerze pogadać o tym. sluchaj proszeeee... jutro kupuję wam wódke...    albo nie bo na wasze głowy to po jednej dla każdego trzeba ..    już kij z tym. kupie dwie.' HAHHAHA KOCHAM CIE SIS!!!!

siesiemasz dodano: 18 grudnia 2014

podstawą przyjaźni jest szczerosc. sam to powiedziales. musisz z nią szczerze pogadać o tym. sluchaj proszeeee... jutro kupuję wam wódke... albo nie bo na wasze głowy to po jednej dla każdego trzeba .. już kij z tym. kupie dwie.' HAHHAHA KOCHAM CIE SIS!!!!

 1  Pozwól  że dziś opowiem Ci o mojej teraźniejszości  a nie przeszłości  która jest wciąż we mnie i zabija mnie  każdego dnia od środka   pomalutku  ale nie znając delikatności. Wydawało mi się jeszcze wczoraj  ha.. nawet dziś rano  że wstałem   pełen sił  entuzjazmu  gotów zaistnieć od nowa na tym świecie. Wydawało mi się  że powstałem po kolejnym upadku  otrzepałem się i zacząłem iść tym razem prosto przed siebie   omijając  każdy zakręt  który napotkałem na swojej drodze. Już nie szedłem polami  po błocie  czując całą złą energię innych  a przede wszystkim ogromną złość na siebie  że kolejny raz się poddałem. Moja nowa droga może nie była usłana różami i stąpałem między kałużami  które tworzyły się przez moje łzy  ale czułem w sobie szczęście  a na twarzy pojawiał się skromny  jak zawsze cwaniacki uśmiech. Bo przecież jak długo można leżeć na dnie  odtrącając wszystkich od siebie? Jak długo można mówić   nie.. gdy przyjaciele próbują Cie ratować  na siłę?

niefartowny dodano: 14 listopada 2014

[1] Pozwól, że dziś opowiem Ci o mojej teraźniejszości, a nie przeszłości, która jest wciąż we mnie i zabija mnie, każdego dnia od środka - pomalutku, ale nie znając delikatności. Wydawało mi się jeszcze wczoraj, ha.. nawet dziś rano, że wstałem - pełen sił, entuzjazmu, gotów zaistnieć od nowa na tym świecie. Wydawało mi się, że powstałem po kolejnym upadku, otrzepałem się i zacząłem iść tym razem prosto przed siebie - omijając, każdy zakręt, który napotkałem na swojej drodze. Już nie szedłem polami, po błocie, czując całą złą energię innych, a przede wszystkim ogromną złość na siebie, że kolejny raz się poddałem. Moja nowa droga może nie była usłana różami i stąpałem między kałużami, które tworzyły się przez moje łzy, ale czułem w sobie szczęście, a na twarzy pojawiał się skromny, jak zawsze cwaniacki uśmiech. Bo przecież jak długo można leżeć na dnie, odtrącając wszystkich od siebie? Jak długo można mówić - nie.. gdy przyjaciele próbują Cie ratować, na siłę?

 2  Bo nie chcą stracić również Ciebie z pola widzenia? Chcieli mieć mnie na wyciągnięcie ręki  wszyscy   pokazują mi w ten sposób  że jestem częścią ich życia  ważną częścią  bo wnoszę dużo dobra  a nie tylko żalu. Jednak wystarcza jedna  krótka chwila  aby w człowieka kolejny raz z ogromną siłą uderzyły wspomnienia  żeby przed oczami pojawił się ból i bezsilność tamtych dni  a wtedy człowiek znów się stacza  upada  ale stara się łapać wszystkiego  aby nie upaść. Jeden telefon potrafi sprawić  że człowiek zmienia drogę po której szedł i tonie kolejny raz w bagnie na polach  bo nie umiał wygrać ze swoimi słabościami.   niefartowny

niefartowny dodano: 14 listopada 2014

[2] Bo nie chcą stracić również Ciebie z pola widzenia? Chcieli mieć mnie na wyciągnięcie ręki, wszyscy - pokazują mi w ten sposób, że jestem częścią ich życia, ważną częścią, bo wnoszę dużo dobra, a nie tylko żalu. Jednak wystarcza jedna, krótka chwila, aby w człowieka kolejny raz z ogromną siłą uderzyły wspomnienia, żeby przed oczami pojawił się ból i bezsilność tamtych dni, a wtedy człowiek znów się stacza, upada, ale stara się łapać wszystkiego, aby nie upaść. Jeden telefon potrafi sprawić, że człowiek zmienia drogę po której szedł i tonie kolejny raz w bagnie na polach, bo nie umiał wygrać ze swoimi słabościami. / niefartowny

Panie Boże  ja wiem  że jesteś gdzieś tam wysoko.  Mimo  że tyle razy się Ciebie wypierałem mówiono mi  że kochasz ludzi.  Wszystkich  nawet tych  którzy grzeszą.  Dlatego wierzę  że kochasz mnie mimo tego  że grzeszę.  Jestem teraz tutaj  daleko od kraju.  Zaopiekujesz się moimi najbliższymi?  Zaopiekujesz się moim bratem w szpitalu?  Proszę.  Proszę  nie pozwól mu odejść  On nie może.  Jest częścią mojego serca  a bez serca nie można żyć  nawet bez tak cennego kawałka.  Daj mi proszę jeszcze trochę siły do walki.  Cierpliwości  pewności siebie.  Chcę uwierzyć  że jutro  gdy wstanę będzie lepiej.   niefartowny

niefartowny dodano: 14 października 2014

Panie Boże, ja wiem, że jesteś gdzieś tam wysoko. Mimo, że tyle razy się Ciebie wypierałem mówiono mi, że kochasz ludzi. Wszystkich, nawet tych, którzy grzeszą. Dlatego wierzę, że kochasz mnie mimo tego, że grzeszę. Jestem teraz tutaj, daleko od kraju. Zaopiekujesz się moimi najbliższymi? Zaopiekujesz się moim bratem w szpitalu? Proszę. Proszę, nie pozwól mu odejść, On nie może. Jest częścią mojego serca, a bez serca nie można żyć, nawet bez tak cennego kawałka. Daj mi proszę jeszcze trochę siły do walki. Cierpliwości, pewności siebie. Chcę uwierzyć, że jutro, gdy wstanę będzie lepiej. / niefartowny

odeszła niewzruszona  nakryta kapturem

siesiemasz dodano: 1 października 2014

odeszła niewzruszona, nakryta kapturem

'jesteś moją obsesją   moim fetyszem  moją religią   moją konfuzją  moją spowiedzią   jedyną  której pragnę tej nocy   jesteś moją obsesją   pytaniem i konkluzją   jesteś  jesteś  jesteś   moim fetyszem   tym jesteś. przyjdź do mnie tej nocy'  ......................................

siesiemasz dodano: 1 października 2014

'jesteś moją obsesją, moim fetyszem, moją religią, moją konfuzją, moją spowiedzią, jedyną, której pragnę tej nocy, jesteś moją obsesją, pytaniem i konkluzją, jesteś, jesteś, jesteś, moim fetyszem - tym jesteś. przyjdź do mnie tej nocy' /......................................

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć