 |
nie mam żadnej jego bluzy, koszulki czy nawet małej bandany. a mimo tego pamiętam jego zapach z dokładnością do jednego..milimetrozapachu. pamiętam słodki zapach ciała pomieszany z proszkiem do prania i papierosami. pamiętam jak wtulałam się w jego koszulkę, i czułam się najbezpieczniejszą pod słońcem.
|
|
 |
czasem mam taki dzień, że muszę cię zobaczyć.
|
|
 |
czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku. bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
|
|
 |
na miłość swojego życia wybrałeś sobie szmatę
|
|
 |
możesz nie widzieć nic, gdy spoglądasz w moje oczy. Ten Syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji.
|
|
 |
koniec miłości, koniec związków i zakochiwań. nie będę cierpieć przez marnych frajerów.
|
|
 |
tak cholernie chcę zobaczyć znów Twój uśmiech, gdy patrzysz na mnie.
|
|
 |
Czy kiedykolwiek tak naprawdę zastanawiałeś się, dlaczego potrzebujesz kogoś, do kogo mógłbyś zadzwonić, gdy leżysz na tej zimnej podłodze, wszystko tracąc?
|
|
 |
Ja wcale nie chcę do nieba. Ja swoje niebo mam tu.
|
|
 |
Wyłącznie cisza jako zakończenie, jakbyśmy nigdy nie mieli szansy.
|
|
 |
kończenie znajomości tak w praktyce jest trudne, prawda? tak przestać o kimś myśleć, kogoś wspominać, szczególnie, że kiedyś was coś łączyło.
|
|
 |
czasami zastanawiam się co myślisz, gdy na mnie patrzysz
|
|
|
|