 |
|
Dobijasz mnie tym swoim "yhy". Nie wiem czy coś spieprzyłam, czy nie chcesz ze mną gadać. | incom.
|
|
 |
|
Ohh chłopcze jak zaczęłam z tobą pisać to nie tylko pojawiły się dreszcze. Oderwałam się od jedzenia chipsów, więc to znak, że jednak coś dla mnie znaczysz. | incom.
|
|
 |
I choćbym bardzo chciała, nie potrafię Ci zaufać. Już nigdy tak 'bezgranicznie'. Zbyt mocno uderzyłeś w uczucie, którym Ciebie darzyłam, niszcząc je. | unvai
|
|
 |
Dziś próbuję to ogarnąć. Ułożyć w jedną całość, zapakować, zamknąć, zabezpieczyć i schować. Wrzucić gdzieś głęboko, do miejsca, którego zazwyczaj nie odwiedzam. Nie chcę pamiętać, że byłeś, zbyt mocno zbija mnie to z codziennego poziomu, na którym muszę się ostro trzymać, przynajmniej teraz. Żyje się dalej, wciąż do przodu, nawet ze świadomością, że w nieodległym czasie byłaś dla kogoś zabawką. Niczym więcej. | unvai
|
|
 |
|
A ostatnia myśl przed snem "Łoo żesz kurwa, ale zimno." | incom.
|
|
 |
|
Jak jesteś pod wpływem alkoholu to cieszysz się z byle czego. Patrzysz w lustro i się śmiejesz z własnej głupoty. Mało się nie przewrócisz, ale ci dobrze. Aż za. | incom.
|
|
 |
|
najprawdopodobniej wcale się nie zmieniłeś, to po prostu ja Cię nie znałam .
|
|
 |
|
Tak, tak, ciągle jeżdzę po chłopakach. Ale co mam siedzieć cicho, skoro mówię prawdę. A te pociski nie dotyczą tylko chłopaków. Wrednych suk też nie lubię. No weźmy taką lalę, co obrabia każdym dupe, a potem udaje świętą. Jedna doda gdzieś zdjęcie, druga koment "bosko, cudownie". A przecież to już takie przereklamowane. | incom.
|
|
 |
kocham w jaki sposób kochasz
|
|
 |
bądź rozkoszą dla mych zmysłów.
|
|
 |
Znika jak zaklęty, bierze złe zakręty.
|
|
|
|