 |
podążasz za grupą pomyśl kim dla nich jesteś
|
|
 |
Zaciskamy pięści po to żeby dostać w zęby
ale lepiej dostać w nie, niż za nimi chować język.
|
|
 |
gdzie jesteś SZCZĘŚCIE? mimo wszystko, nie ma Cię, nie czuje Cię. przyjdź wkońcu, chodź do mnie, czekam.
|
|
 |
I to było bardziej niż pewne, że to wszystko jebnie. I jebło. A ja runęłam razem z tym. Spadłam w otchłań i nie potrafię się odnaleźć. Nie umiem się po tym wszystkim podnieść. I obawiam się, że sama sobie już nie poradzę tak jak dawniej. Bo jest trudniej niż było.
|
|
 |
Zapomnę. Ale weź mi obiecaj, że już nie wrócisz. żebym mogła zapomnieć tak na stałe, bez opamiętania, tak jak smak mojej ulubionej czekolady będzie mi to sprawiać wiele trudności, ale uda mi się.ponowne jej spróbowanie przypomni mi smak. Twój powrót przypomni mi miłość.
|
|
 |
no men, no cry. no men, no love.
|
|
 |
mówię to do siebie codziennie - będzie lepiej, jak na lepsze się zmienię
|
|
 |
|
Dlaczego, gdy coś Ci się nie uda, rezygnujesz? Twierdzisz, że nie masz szans, że nie widzisz już sensu, że to wszystko mija się z celem. Mówisz tak, bo przegrałeś. Bo ktoś widział Twoją porażkę. Bo coś ważnego przepadło. Nie powiodło się. Nie tym razem. Więc odpuszczasz. " Nie jestem w tym dobry " , " To nie dla mnie " - właśnie tak się usprawiedliwiasz, prawda? Nie poszło tak jak chciałeś, bo gdzieś musiałeś popełnić błąd. Coś było niedopracowane. O czymś zapomniałeś. Ale kto powiedział, że właśnie teraz masz się poddać? Kto powiedział, że masz odpuścić, że to nie dla Ciebie, że się nie nadajesz? Kto stwierdził, że to było niepotrzebne i najlepszym wyjściem jest zaszycie się w swoich czterech ścianach, by przeczekać własne rozczarowanie? Nie tędy droga. Chcesz być kimś? Działaj. Chcesz coś zyskać? Pracuj. Chcesz w końcu stanąć na podium? Żyj. Tak po prostu. Żyj - nie odgrywaj nieswojej roli. [ yezoo ]
|
|
 |
nazwałabym Cię chujem, ale Ty już nawet nie staniesz.
|
|
 |
i pomimo tego, że nie ma Cię obok zawsze jesteś w moim sercu. bo chociaż nie zdążyliśmy wziąć ślubu, przed samą sobą obiecałam Ci dozgonną wierność. zresztą, za każdym odpalanym zniczem czuję się jakbym zakładała Ci na palec obrączkę.
|
|
|
|