 |
kiedyś mówiłam Ci wszystko, teraz nie mówię Ci 'cześć'
|
|
 |
był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu, potrafiłam doceniać, to co miałam. był całym, moim szczęściem. wszystkim, tym co miałam. pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
 |
śniło mi się, że mnie całował. pamiętam jak pachniał, z jaką siłą naciskał na moje usta i jak bardzo mój żołądek wariował. i to jest najgorsze, gdy nasze sny, myśli, cała nasza pieprzona podświadomość nakręcają nasze uczucia. — Lea Ferney
|
|
 |
Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach, gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości.
|
|
 |
nie interesuje mnie co masz w gaciach, portfelu, w skrzynce odbiorczej. chcę wiedzieć co masz w sercu i czy tym czymś ewentualnie jestem ja.
|
|
 |
nie wiem o której wstajesz rano, jaką lubisz kawę, co robisz popołudniami, ale jedno wiem na pewno, chcę Cię poznać i to zaraz.
|
|
 |
kiedy jestem grzeczna, jestem bardzo dobra, ale kiedy jestem niegrzeczna, jestem jeszcze lepsza.
|
|
 |
|
- Kochanie, Ty wcale nie jesteś romantyczny. - Ja kto ? Przecież kupiłem Ci ziemniaki.
|
|
 |
nie płacz , nie pytaj bo po co ? każdy kiedyś musi zasnąć odpocząć ..
|
|
 |
cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest.
|
|
 |
Proszę Cię zostań ze mną, razem trafiamy w sedno, bo sedno sprawy leży gdzieś miedzy Tobą a mną.
|
|
|
|