 |
Płacz to oczyszczenie duszy .
|
|
 |
Utońmy w waniliowym eterze naszych myśli
|
|
 |
Gasną światła automatycznie wszystko sprawia mi potworny ból.
|
|
 |
Otworzyłam się , niepewna czy mogę zaufać .
|
|
 |
Nagle przed nią pojawił się chłopak, z którym kiedyś coś ją łączyło.
- Cześć Noelle - powiedział z szerokim uśmiechem.
- White, dawno się nie widzieliśmy - skinęła mu lekko głową. Może nie chciała go oglądać, ale jednak była dobrze wychowana więc wypadało się przywitać.
On patrzył na nią, jakby nigdy wcześniej jej nie widział. Zapadnięte policzki, podkrążone, smutne oczy...
- Wyglądasz tragicznie, Ellie - odpowiedział z przyganą. Nienawidziła, kiedy w ten sposób zdrabniał jej imię.
- Dzięki - odpowiedziała z przekąsem - zawsze umiałeś prawić komplementy, po których dziewczyny padały z nóg - dodała z sarkazmem i krzywym uśmiechem. Bardzo się zdenerwował, nikt tak jak ona nie umiał wyprowadzić go z równowagi.
- Nadal tak samo bezczelna, pyskata i sarkastyczna jak kiedyś. Jak mogłem w ogóle Cię polubić. - powiedział ze złością.
- Szkoda, że Alex nie był wtedy dla Ciebie milszy, przy odrobinie szczęścia utopiłbyś się we własnej krwi. - odeszła z delikatnym uśmiechem już się nie odwracając
|
|
 |
Zazwyczaj to co miało trwać wiecznie i być tak piękne , trwa krócej niż zakłada najbardziej pesymistyczna wersja .
|
|
 |
Poprzez długie myślenie stwarzasz problemy, których tak naprawdę nie ma.
|
|
 |
Czas Cie zabije , ja już jestem martwa .
|
|
 |
Samobójstwo - nareszcie uwolnienie i wieczna niepamięć.
|
|
 |
Daj jej trochę czasu. Zrozumie swój błąd.
- W tym właśnie problem. To nie jest błąd.
|
|
 |
Lekcja numer jeden: zawsze sprawiaj wrażenie, jakby nic, a przede wszystkim nikt nie był w stanie wytrącić cię z równowagi, zrozumiałaś? Lekcja numer dwa: zachowuj się zawsze tak, jakbyś się świetnie bawiła.
|
|
 |
Nie może być dla kobiety większej udręki niż mężczyzna, który jest tak dobry, tak wierny, tak kochający, tak niepowtarzalny i który nie oczekuje żadnych przyrzeczeń. Po prostu jest i daje jej pewność, że będzie na wieczność. Boisz się tylko, że ta wieczność bez tych wszystkich standardowych obietnic będzie krótka.
|
|
|
|