 |
Spojrzała na niego przez palce krzycząc. - Przestań! to boli. - Podszedł i uniósł jej podbródek po czym z całej siły uderzył w twarz. - Masz za swoje, głupia kurwo. - krzyczał śmiejąc się. - Ty skurwysynie. - jęknęła spodziewając się następnego ataku, tym razem kopną ją w żebra sprawiając że jej serce na parę sekund zamarło. Zwijając się z bólu zauważyła pod szafką broń, wyciągnęła rękę próbując dosięgnąć pistoletu. Złapał ją za nogi ciągnąc do drugiego pokoju, w ostatniej chwili złapała broń, pociągneła spust i kula wystrzeliła w jego kierunku. Zapanowała cisza, słychać było tylko jej łzy rozbijające się o podłogę salonu.
|
|
 |
Zmień co wadliwe na lepszy model.
|
|
 |
Mam bekę zawsze jak widzę was razem.
|
|
 |
Polak na imprezie najpierw pije co chce, potem co może, a na koniec to co zostało.
|
|
 |
Jestem brzydka i dobrze mi z tym.
|
|
 |
Łzy rozmazały jej widok na przestrzeń a ból w łydkach nie pozwalał jej dalej biec, mimo tego zacisnęła pięści i brnęła dalej, dobrze wiedziała że jest na tyle silny by to zrobić. W końcu dotarła do miejsca w którym miało dojść do wypadku, z przemęczenia upadła na kolana by odpocząć, zebrała piach w dłonie i uniosła głowę w chmury błagając Boga. - Daj mi szansę, proszę. - Przerwał jej głos mężczyzny dobiegającego z mostu, nie zastanawiając się pobiegła w stronę dobiegającego się głosu, wiedziała że to on. Pociągnęła go mocno za rękę przyciskając jego ciało do klatki piersiowej, spojrzała w górę i wyszeptała. - dziękuję.
|
|
 |
Jaka ty jesteś Nossa, nossa Assim você me mata Ai, se eu te pego, Ai, ai, se eu te pego ♥
|
|
 |
Śnieg padał szybciej niż moje łzy, w dłoni trzymałam zdjęcie mojej wspaniałej rodziny, rozmyślając czy tak naprawdę warto ich stracić, nawet nie poczułam tego że umieram, że w jednej chwili wszystko stracę.
|
|
 |
Było mineło , dla Ciebie nic nie znaczyło.
|
|
 |
Me gusta ciepełko z laptopa. ♥
|
|
|
|