|
Nie wiem czy ktokolwiek to zrozumie, wiele lat by zbudować to co ludzie niszczą tak jakby zależał od nich świat, tysiąc wad a u Ciebie jest ich brak ..
|
|
|
Wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy żyjesz bo żyjesz a tak naprawdę wciąż leżysz.
|
|
|
Pij, pij, pij, pij aż do dna.. Niech Ci w bani gra, auć, sialalala ! Mam dwie lewe nogi i ten stan błogi, nic nie trzyma się podłogi ..
|
|
|
Stokrotko wyglądasz słodko jak ciastko z kremem. Przyznaję mam tremę, nie jestem supermanem.
|
|
|
motyle oraz mimowolny uśmiech na twój widok to już rutyna .
|
|
|
przepraszam, że na twój widok nie kipię radością i nie paruję szczęściem, kiedyś czasy były inne i życie łatwiejsze .
|
|
|
przeszklone oczy, wzrok wbity w podłogę, drżąca warga. znajome, prawda ?
|
|
|
szare kałuże szarych łez, szara miłość na szarym tle .
|
|
|
cotygodniowa rutyna życiowych zawirowań.
|
|
|
to właśnie, on jest autorem każdego mojego uśmiechu, choć pewnie o tym nie wie.
|
|
|
co najbardziej lubię ? chyba to , że gdy zaczynam za szybko i za dużo mówić , często bezsensu , ucisza mnie pocałunkiem .
|
|
|
|