 |
wiesz co ci powiem , już zawsze będziesz moim niespełnionym marzeniem .
|
|
 |
|
Kawa , papierosy , alkohol uzależniają , ale najbardziej uzależnia od siebie drugi człowiek . ( dzyndzel )
|
|
 |
Myślę, że nie będziesz w stanie wytrzymać tego wrzasku mojego serca, kiedy będzie próbowało wykrzyczeć Ci wszystko, czego ja nie byłam w stanie nawet wyszeptać. / idzysrlz.
|
|
 |
Nie zagwarantuję Ci, że pokochasz mnie jak nigdy nikogo innego, że zasypiając będziesz myślała tylko o mnie, że za każdym razem, gdy na mnie spojrzysz będziesz widziała w moich źrenicach lepsze życie, takie bez zmartwień, że kiedy poczujesz mój oddech na swojej szyi i moją dłoń na Twojej zrozumiesz, że oddałabyś dużo, żeby było tak wiecznie. Nie mogę Ci tego wszystkiego obiecać, ale mogę zagwarantować Ci, że zrobię wszystko żebyś kiedyś pokochała mnie tak, jak ja Ciebie.
|
|
 |
cz2| Kretynie jestem mokra bo pada na dworze . Przytuliła go mocno . On zaskoczony powiedział wejdź do mnie do pokoju idę wódę na herbatę wstawić i idę dla ciebie po koc .Usiadła u niego na łóżku wytarła łzy . On wszedł przytulił ją i kazał opowiedzieć co się stało Misiu bo miałam koszmarny sen . kotek jaki sen ? .Że ty i zamilkła nie mogła wypowiedzieć tego słowa .Co ja skarbie ? .Że ty miałeś wypadek na motorze i zginąłeś na miejscu .Głuptasie przecież jestem teraz obok ciebie i cię przytulam cały i zdrowy . Dziewczyna uspokoiła się chłopak poszedł po bluzkę , skarpety żeby Dziewczyna się przebrała .Siedzieli przytuleni pijąc ciepłą herbatę .,Misiu co księżniczko obiecaj mi że nie będziesz jeździł motorem . Kochanie wiesz że to moja pasja ale nie będę jeździł dla ciebie wszystko .
|
|
 |
cz1|Wstała wcześnie rano , bo obudził ją sen że jej największy skarb miał wypadek i zginął . Usiadła na łóżku przestraszona , szybko wstała i poszła po telefon . Była 5 rano ale nie patrzyła na godzinę ważne było się dowiedzieć czy to tylko był zły sen czy prawda .Więc napisała esemesa nikt nie odpowiadała wysłała 20 esemesów i nic cisza wykonała też sporo połączeń ale też tam cisz zaczęła płakać .Aż w końcu podniosła się założyła tylko buty i wybiegła w piżamie do swojego misia . Padało ale jej to nie przeszkadzało biegła jak najszybciej się dało w głowie miała najgorsze scenariusze wbiegła do niego do klatki już stanęła przed drzwiami nie myślała nad tym czy obudzi jego rodzinę zadzwoniła dzwonkiem on stanął przed drzwiami pytając co ona tu robi.Stała zapłakana krzycząc dzięki że odpisałeś na esemesy które do ciebie wysyłała .Skarbie co się stało zapytał ? i czemu jesteś w piżamie i taka mokra ? .
|
|
 |
Każda mijająca minuta to kolejna szansa aby coś zmienić.
|
|
 |
Nie bywam zazdrosna. Jeżeli jest warto, to nie ma po co. Jeśli jest powód, to nie warto. /absinth
|
|
 |
W głowie mam totalny armageddon, ale przynajmniej nie pustkę. /absinth
|
|
 |
Więc, zgodnie z zasadą, że tu nie ma żadnych zasad i wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie, oznajmiam, że dobrze jest właśnie teraz. /absinth
|
|
 |
Dzięki niemu życie ma sens
|
|
 |
Chodź pokażę Ci, jak bardzo chcę byś był
|
|
|
|