 |
mówisz: zmienię się - po tygodniu Twoje zachowanie ponownie się powtarza. mówisz: nie będę pił - nalewając na imprezie kolejnego kielona. mówisz: nie uderzę już nigdy więcej - szarpiąc, gdy tylko poniosą Cię nerwy. mówisz: nie wezmę już nigdy - idąc właśnie do kibla. mówisz: jestem dorosły - zachowując się jak pierdolony dzieciak. / veriolla
|
|
 |
-żeby w naszym związku było dobrze, musiałbym kłamać. - a może raczej starać się, żeby było dobrze?/emilsoon
|
|
 |
niby nic, ale potrafię być cholernie zazdrosna. po prostu boję się zdrady. przeżyłam za dużo bólu, by przeżywać taki. /emilsoon
|
|
 |
I smoke two joints in the morning, I smoke two joints at night, I smoke two joints in the afternoon, it makes me feel alright.
|
|
 |
tak mam problem z zaklimatyzowaniem się w nowej szkole, nie, nie jestem inna, ani jakąś tam szarą myszką. po prostu, ludzie znajdujący się wokół mnie, nie są odpowiednio do mnie dostosowani. /emilsoon
|
|
 |
co powiesz na to, że każdej nocy wycieka ze mnie kilkadziesiąt łez ? że sobie nie radze ? z nową szkołą, klasą, czasem, emocjami, z mamą ? /emilsoon
|
|
 |
Mam tylko nadzieje, że będzie dobrze nic więcej. I tylko z tą pieprzoną nadzieją idę toczyć walkę o szczęście w które coraz mniej wierzę./totalniezakrecona
|
|
 |
Nie patrz na ludzi bo to tylko pieprzona widownia, która raz jest a raz jej nie ma./totalniezakrecona
|
|
 |
gimnazjum ? tak, to były piękne czasy. a teraz ? teraz to mam ochotę wyjechać w chuj./emilsoon
|
|
 |
a najgorsze jest to, gdy sie boisz że polegniesz. /emilsoon
|
|
 |
i który to już raz wychodzisz problemom w twarz, pytasz siebie kolejny raz czy rade dasz. /emilsoon
|
|
|
|