|
teraz te uczucie trafiło we mnie z podwójną siłą
|
|
|
Tak trudno jest zebrać się w sobie. Powiedzieć "dam radę" i dać. Zawalczyć. Utrzymać motywację. Nie patrzeć wstecz. Nie przejmować się zdaniem innych. Dążyć do celu. Wciąż zaparcie iść do przodu. Nie odpuszczać, gdy pojawi się błahy problem. Nie wylewać łez. Nie czekać na czyjąś pomocną dłoń. Tak trudno jest pokonać w sobie tę blokadę, która nie pozwala na więcej i przez którą tak wiele tracimy. Tak trudno jest wygrywać, kiedy nie ma się chęci na walkę, kiedy wszystko to, co dotychczas było siłą, utraciło się na zawsze. [ yezoo ]
|
|
|
ja chyba na siłę szukam miłości, to ten to tamten. ciągle ktoś, coś . jednak zdaje sobie sprawę z tego, że gdybyś tylko powiedział słowo byłabym Twoja.
|
|
|
kiedyś myślałam, ze tylko On się dla mnie liczy. później przyszło rozczarowanie, utrata kontaktu, myślałam, że się nie pozbieram, że już zawsze będę Cię kochać. po upływie wielu miesięcy pojawiłeś się Ty , nie myślałam o Tobie zbyt poważnie, byłeś tylko przystojnym kolegą, z którym nigdy nie będę. ale coś jednak do mnie poczułeś, ja do Ciebie, jakiś magnez ciągną Ciebie do mnie, mnie do Ciebie. działo się to wszystko tak szybko. lecz wiadomo, wszystko co piękne szybko się kończy
|
|
|
przypadkiem chciałabym Cię minąć na ulicy, popatrzeć Ci w oczy. może zatrzymałbyś się i powiedział, że żałujesz, może uśmiechnął byś się i jak gdyby nigdy nic powiedział zwykłe 'cześć' a może spojrzałbyś tylko na mnie kontem oka i poszedłbyś dalej. może myślisz jeszcze o mnie , tak jak ja o Tobie, a może już w ogóle o mnie nie pamiętasz
|
|
|
jedno spojrzenie, jeden Twój znak życia i wszystko wraca, wszystkie wspomnienia, uczucie
|
|
|
Czemu to robimy, co? Mam na myśli ludzi w ogóle. Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie jako wielką, czarną strzałę wymierzoną prosto w nas i udowadniającą naszą bezwartościowość? | Sophie Hannah
|
|
|
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
|
|
|
2014. straciłam,zyskałam, tysiące godzin smutku, sekundy szczęścia
|
|
|
Który to już rok obiecujesz sobie, że od następnego będzie lepiej? Który to już raz wmawiasz sobie, że od nowego roku wszystko się zmieni? Że staniesz się innym człowiekiem, że znajdziesz pracę, że przyłożysz się do nauki, że przeczytasz wreszcie tą książkę, że zadzwonisz do starej przyjaciółki, że przeprosisz za przeszłość, która tak naprawdę nigdy nie minęła? Który to już raz obiecujesz sobie zmiany, mimo że masz świadomość, że będzie tak, jak dotychczas? Który to już raz okłamujesz siebie? [ yezoo ]
|
|
|
|