 |
Mama zawsze mówiła mi: jeśli nie masz dla czego żyć, znajdź coś, za co mógłbyś umrzeć.
|
|
 |
problemy ze snem i brak radości z życia.
|
|
 |
Wygasam z tęsknoty za czymś, czego nigdy tak naprawdę nie było. Przez ułamek sekundy drzwi były lekko uchylone, znowu, jakby zapraszało przebijającymi strumieniami światła, trwam tak w nieskonczoność. Czekam aż znów zostanę wyrzucona na pastwę dezorientacji. Nikt nie przychodzi. W końcu drzwi zatrzaskują się same sobie„ klamka zapada na swoje miejsce dobrze wyczuwając konsystencję otoczenia, kogoś kto nie powinien przejść przez próg, nawet jakby za drzwiami był inny, antypoślizgowy wymiar
|
|
 |
pięściami mocno uderzam uderzam w ściany uderzam w drzwi
mam nadzieję że to już jest koniec, że wszystko ucichnie i będę mogła uciec jak spłoszona sarna
|
|
 |
i nie widzę nic co powinnam, jedynie to co chcę i może nie powinnam i pewnie robie sobie dużą krzywdę
|
|
 |
pozostanę nawet,gdy już nie będę Twój i będziesz moja, choć nie będę cię miał.
|
|
 |
i pomyśleć, że Bóg stworzył człowieka by ranił .
|
|
 |
To nie przeszłość, bo codziennie mi sie śnisz.
|
|
 |
Upadłaś tak nisko, że nawet podłoga jest wyżej.
|
|
 |
Czasem też mam dość, lecz dalej podążam.
|
|
 |
Moje marzenie? Mieć Cię na co dzień, dla siebie. Móc Cię przytulać, kiedy tylko będę miała ochotę. Nie musieć czekać. Nie musieć tęsknić.
|
|
 |
Mam problem. Często bywam wesoła, ale nie pamiętam kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.
|
|
|
|