 |
Oddycham samotnością. Co jakiś czas rozpadam się na kawałki. Kłócę się z wszystkimi. Nie ogarniam szkoły. Chcę Ciebie. Wciągam kolejną lagę i zastanawiam się po chuj to robie. Po chwili odpływam. Mam wyjebane na wszystko. Szkoda tylko, że jedynie pod wpływem tego gówna.
|
|
 |
On jest jak FRUGO. Bierzesz łyk, a po chwili chcesz więcej. Czujesz ?
|
|
 |
Ostatni papieros, brak gazu w zapalniczce, rozmazany od deszczu makijaż , brak Ciebie , cholera .
|
|
 |
Ile może być w nas miłości ?
|
|
 |
bo do miłości trzeba być cierpliwym.
|
|
 |
Próbowałam reanimować moje serce, ale bez Ciebie odmówiło współpracy.
|
|
 |
I ty masz czelność do mnie mówić?
|
|
 |
Cholera zrób coś, bo mnie stracisz.
|
|
 |
Nie bój się jutra , niech jutro obawia się Ciebie
|
|
 |
mam ochotę iść na dobrą imprezę w towarzystwie kumpli. mam ochotę śmiać się do bólu brzucha, mam ochotę tańczyć w ulubionych szpilkach, mam ochotę się upić do nieprzytomności, spojrzeć Ci prosto w twarz powiedzieć jak cholernie mi zależało
|
|
 |
Jestem chodzącym sarkazmem , szarpiącą nerwy ironią , niewybrednym epitetem , zadufaną egoistką ... Nie zmienię się .
|
|
|
|