|
Chciałabym sobie odciąć język. Wtedy nie trzeba odpowiadać na pytania, tłumaczyć się, mówić tylu zbędnych słów, porozumiewać się.
|
|
|
Bo narkomani mają piekło na ziemi, czyściec przechodzą w momencie śmierci, cała trucizna uwalnia się w ostatnim oddechu. I potem mają swoją wymarzoną, wyczekaną i wyćpaną szczęśliwość.
|
|
|
A jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym serce, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.
|
|
|
Siebie mi daj na własność, bo ma dusza bez Ciebie traci swą wartość.
|
|
|
Chciałabym poznać smak śmierci, stan drożnego kolorytu, to szczyt szczytów. Przekroczenie granicy bytu.
|
|
|
a dziś przytule cie tylko po to żeby zaraz odejść .
|
|
|
Nie wiem co to rozsądek, tylko emocje mówią prawdę.
|
|
|
odszedłeś bez słowa , więc zapale ci znicz .
|
|
|
już mnie nie zobaczysz trwoniącego życie .
|
|
|
Wiem, że jest we mnie zamarznięte serce.
|
|
|
pale wszystkie mosty, przejżałam na oczy .
|
|
|
|