|
|
śmieszne, jesteś mi obojętny w dzień, a w nocy nie mogę powstrzymać łez. / 59sekund
|
|
|
Wiesz co?
Poddaję się, już nie mam więcej siły udawać jaka jestem szczęśliwa i płakać po kątach, tak jakby nigdy nie zauważył. Już nie mogę. Przyznaję, że cholernie boli mnie to co mi zrobiłeś i sobie nie radzę. Nie radzę sobie z moją podświadomością, wspomnieniami, z sercem. Nie radzę sobie z samą sobą. Tak. Właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłeś i od dziś taką będziesz mnie oglądać, bo ja już nie mam sił udawać, że jest zajebiście. Chociaż jest najgorzej jak tylko może. Przestanę się sztucznie uśmiechać. Koniec udawania.
|
|
|
aby trwało to wiecznie. .♥
|
|
|
właśnie tam, gdzie wolniej płynie czas. .♥
|
|
|
Miałeś ją na wyciągniecie ręki, nawet za bardzo nie musiałeś się starać, wystarczyło byś ją troszeczkę pokochał i pokazał że jest dla Ciebie wszystkim
|
|
|
Gwałcę uśmiechem, demoralizuję spojrzeniem.
|
|
|
Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny- chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem on Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce- zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za nim na ulicy, śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo on kocha inną.
|
|
|
Wiem, to jest nietaktem
tak mówić i uśmiercać to co kochałeś najbardziej
|
|
|
Jeśli kiedykolwiek utkniesz w środku morza,
Przepłynę świat, aby cię znaleźć
Jeśli kiedykolwiek zgubisz się w ciemnościach i nie będziesz nic widzieć
Będę światłem które cię poprowadzi.
|
|
|
You're the only one that I've been missing..
|
|
|
Byłem super-sam, sam, sam byłem singlem. Byłem singlem polującym wciąż na pizdę.
|
|
|
|