 |
Była północ, a ja świadkiem jak znów go zdradza panna. Trudno, nie moja sprawa, bo to już nie jest mój ziom.
|
|
 |
Zrywali kilka razy, niby idealna para. Raz mój ziom ją zobaczył jak ona go zdradza, nie chciał znać tej prawdy, ale powiedział mu bez wahania - mimo to miłość wygrała, a z nami już nie gadał...
|
|
 |
Zamiast otwierać drzwi, ale wiem, że jest miejsce gdzie czekasz na mnie Ty, więc na dworzec biegnę.
|
|
 |
Więc znów, jak kota, głaszczę los pod włos... wóda! koka! shot! shot! "nos"!
|
|
 |
Myślałem, że jestem na wszystko gotowy, a ty strawiłaś wszystko co we mnie żyło.
|
|
 |
Pewnego dnia się zakradłaś do mojej głowy i zasnułaś mi świat pajęczyną.
|
|
 |
Nie jestem jak oni, ale mogę udawać.
|
|
 |
W-LOT, palec pod budkę, bo za minutkę, polewam wódkę...
|
|
 |
“Najgorsze w tym wszystkim było to, że kiedy zniknął z jej świata ona wiedziała że kiedyś znowu się spotkają. ”
|
|
 |
Ona potrzebowała go tak samo, jak on potrzebował jej, lecz oboje nie chcieli się to tego przyznać.
|
|
 |
Za bardzo wrażliwa, za mało twarda. Dziecinnie naiwna, głupio uparta.
|
|
 |
Na łące kwiatów wydeptać ścieżkę szczęścia ;)
|
|
|
|