 |
, podstawowa zasada życia : człowiek skrzywdzony ma prawo do wszystkiego .. / ?
|
|
 |
|
-masz małe cycki ! -cieszmy się z małych rzeczy !xd
|
|
 |
|
już 00:00, 12:12, 22:22 .. - nic dla mnie nie znaczą.
|
|
 |
powtarzałam, że da radę, gdy siedział w kącie trzęsąc się na głodzie, gdy przygotowywał się do kolejnej ustawki moralnie mówiłam, że to złe, że może odbić się także na życiu osób trzecich. pomagałam mu, przez dłuższy okres czasu byłam Jego całodobowym aniołem stróżem który niezmiennie podążał za Nim kurczowo trzymając Go za rękę. w pewnym momencie zaczeliśmy współpracować, nie musiałam już ciągnąć Go siłą, to On sam z iskierkami nadzieji w czekoladowych oczach zaczął podążać ku górze. w końcu wyszedł na prostą, skreślił tamto życie zaczynając od nowa. z niepokornego kibola biorącego dragi stał się całkiem normalnym gościem z ambitnymi planami na przyszłość - i właśnie w tym momencie po mnóstwie sztormów i nieprzyjemnych zawirowań nasz statek dobił do brzegu, dane było Nam się spotkać na morzu nieporozumień, ale tylko na chwilę, tylko po to by z tej znajomości wyciągnąć odpowiednie wnioski i spoglądając z sentymentem w swoją stronę ruszyć w zupełnie innym kierunki, ku nowym wyzwaniom./ nervella
|
|
 |
, proszę, nie pytaj co u mnie. wolałabym już dzisiaj nie przeklinać . / ?
|
|
 |
samotnośc to coś co nie pozwala Nam usnąć z braku świadomości, że gdzieś tam nawet daleko leży osoba, która myśli o Nas, która chciałaby być teraz blisko. samotność to moment w trakcie porażki, upadku, kiedy to nieśmiało podnosząc wzrok nie dostrzegamy żadnej pomocnej dłoni.samotność to wewnętrzny głos krzyczący, że nie chcesz po raz kolejny wrócić do pustego domu. samotność to brak osoby, która stawia Twój uśmiech ponad swój. / nervella.
|
|
 |
zniszczyłeś się - wybełkotałam zupełnie pijana, śmiejąc się przy tym szyderczo - zniszczyłeś mnie, zniszczyła mnie miłość do Ciebie, niezmienna tęsknota, i chociaż jutro wyprę się wszystkiego - wiedz, że to prawda - dokończyłam. siedział naprzeciwko mnie na starych, drewnianianej kłatce smutno spoglądając mi w przekrwione zapewne oczy, czułam że właśnie burzy się między Nami jakaś niewidzialna bariera, że za chwilę złamiemy zasadę, przekroczymy granicę, że na marne pójdzię każda z łez, każdy smutek i rana pozostawiona na sercu. - wiem i cholernie Cię za to przepraszm - szepnął łamiącym się głosem przytulając mnie i mieżwiąc włosy. i chodź rozum aż krzyczał, aby wyrwać się z uścisku, serce wygrało - Jego dotyku potrzebowała każda komórka mojego ciała - od tak dawna, nie mogłam teraz tego zmarnować. / nervella.
|
|
 |
, może to wy macie racje , ale to ja mam karabin . / pjona .
|
|
 |
|
kosiłam trawę w ogródku, więc wiem, co to żniwa, dziwko.
|
|
|
|