|
|
skojarz mnie z towarem, który dziś w śmiertelnej dawce, wstrzyknę ci jak Ice Cube, dam ci buzi zanim zaśniesz.
|
|
|
mimo tylu przeciwności przyjął jej serce bez kolejki.
|
|
|
zimno mi, Tobie też? przyniosę Ci czajnik, zrobimy herbatę. posiedzę na Twoich kolanach, pocałuję Cię w szyję raz, może dwa, może dwadzieścia. będzie nam ciepło. nie spychaj mnie z kolan.
|
|
|
są dni, są noce, wszystko jest, Ciebie nie ma.
|
|
|
czekam na Ciebie. dzień, dwa, dwanaście, trzynaście. przyjeżdżasz i zawodzisz. nie zwodzisz, zawodzisz.
|
|
|
nie mów mi, że mnie kochasz. mów mi, że potrzebujesz z każdym oddechem bardziej niż wcześniej... bo miłość umiera, a potrzeba pozostaje potrzebą. / koffi
|
|
|
|
kiedy podniosła oczy , zauważyła , że się w nią wpatruje gdy ich wzrok się spotkał wszystko jakby ucichło podobało jej się to spojrzenie - delikatne , ale badawcze , jak gdyby chciał poznać ją lepiej , studiując jej twarz . [ dzyndzel ]
|
|
|
całuj, całuj mnie kurwa do usranej śmierci. / pierdolonadama
|
|
|
|
Jesteś Seksem a ja nimfomanką , proste .
|
|
|
|