 |
Nie szukaj mnie dziś, bo sama nie wiem gdzie będę. | idzysrlz.
|
|
  |
i może na taką nie wyglądam, ale jestem bardzo wrażliwa i każdą przykrą rzecz przeżywam tysiąc razy bardziej niż Ty. ~schooki~
|
|
  |
i głupia kocham go resztkami tej beznadziejnej miłości. ~schooki~
|
|
 |
- " No daj buziaka. " - powiedział, schylając się nade mną. Podniosłam głowie i łapiąc Go za podbródek, krzyknęłam : " Co to jest?! " - " Ale co? " - zapytał zdziwiony. - " To co masz pod okiem! " - " E tam, nic. " - spuścił z tonu i odwracając się w drugą stronę, usiadł przy biurku. Podniosłam się z łóżka i stając nad Nim powiedziałam : " Znowu się biłeś.. " - " No wkurwił mnie typ i dostał. " - mówił. Wyszłam z pokoju na chwilę. Wracając powiedziałam : " Ostatni raz ukrywasz przede mną tego typu akcje. Nie będziesz sobie tak pogrywał, a już na pewno nie ze mną. " - rzuciłam Mu pod rękę opakowanie lodu i kierując się w stronę wyjścia zastanawiałam się jak może taić przede mną takie rzeczy, jak może narażać mnie na taki stres.. | idzysrlz.
|
|
 |
nie mogę uwierzyć, że nadal po tym
wszystkim chcę ciebie.
|
|
 |
Cała sztuka życia polega na tym, aby
pogodzić się z przeszłością.
|
|
 |
To nie miłość, na pewno. To tylko godziny spędzone na piciu porannej kawy i płakaniu sobie w ramię. To tylko palenie papierosów o 3 w nocy na polance. To tylko uśmiechy w swoje strony i odwracanie wzorku. To tylko powierzanie sobie największych tajemnic życia. To tylko jedzenie lodów z jednego opakowania i picie piwa z jednej butelki. To tylko setki godzin spędzonych na rozmowach. To tylko łapanie się za rękę i słowa "Jestem z Tobą, nie bój się." To tylko spacery. To tylko patrzenie sobie w oczy i ciche 'Kocham Cię' szeptane pod nosem. To tylko nasze prywatne niebo, ale to nie miłość. To na pewno nie jest miłość. | idzysrlz.
|
|
 |
Pokaż mi swoje blizny, a powiem Ci kim jesteś. | idzysrlz.
|
|
 |
Pokaż mi swoje granice. Będę łamać każdą z nich./esperer
|
|
 |
Siedzi obok mnie i w kółko szepce pod nosem ciche "nie wierzę, kurwa" . Patrzy na mnie z absolutnym niedowierzaniem i z roztrzęsienia łamie papierosa na pół, którego właśnie miał odpalić. Mówi, że nigdy w życiu nie spotkał takiej kobiety, jak ja. Pewniej siebie, stanowczej, a zarazem delikatnej. Łapie mnie za rękę i leciutko zaciska w swojej dłoni, zamykając oczy. Nie wiem.. Chyba ze szczęścia. Otwiera oczy i klęka przede mną, prosząc, żebym została Jego żoną, żebym już zawsze była blisko Niego, tak, jak jestem teraz. Muska moją dłoń, po czym spogląda na mnie, wzdychając. Kąciki Jego ust zaczynają opadać. Nie usłyszał odpowiedzi. Nie wiem co powiedzieć. Mam mętlik. Jego oczy przepełnione są niezrozumieniem i żalem, a serce jest przepełnione ogromną miłością. Miłością do mnie. | idzysrlz.
|
|
|
|