 |
Tylko nie mów teraz mi że nie ma między nami nic...
|
|
 |
Nie mów, że mnie kochasz, miłość to pułapka, nie widzisz w mych oczach nic, to tylko maska. Ja stoję znów sam, bo nie chcę uciekać i dalej w to gram, chociaż nie wiem, co mnie czeka.
|
|
 |
Ty nie mów, że mnie kochasz, to nie ma sensu,
miłość ma gnać w przód, a my stoimy w miejscu.
|
|
 |
bo ja a złe reaguję źle i kurczę się w sobie,zamykam.
|
|
 |
nic nie zmieniać. tak,jak jest, jest dobrze.
|
|
 |
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów.
|
|
 |
rozlana kawa,rozlane łzy.
|
|
 |
każdy człowiek to osobna historia.
|
|
 |
kilka chwil zamkniętych na klucz.
|
|
 |
miał się nam nie kończyć świat.
|
|
 |
ale przede wszystkim miało być sto lat,sto lat..
|
|
 |
piła wódkę i siedziała w swoim przygnębiającym pokoju,wdychając dym papierosów nieboszczki i słuchając łamiących serce utworów o utracie,pragnieniach i nieszczęściu. Żałosne,ale czasem wystarczyło coś czuć.Nie ważne, czy to bolało czy nie. Byle coś czuć.
|
|
|
|