 |
przychodzi moment, kiedy stajesz, zaciągasz ręczny w swoim życiu, bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy - kolejne kierunki, znaki, drogi, którymi możesz podążyć. a w głębi coś pęka, bo jedyne, co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się, ruszenie wstecz - do tych uśmiechów, do każdej z tych rozmów, do obietnic, które nie zostały dopełnione, do słów, do Jego głosu, dotyku, ciepła Jego oddechu. stoisz ze wspomnieniem zapewnień, że zasługujesz na kogoś lepszego, podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem, że On był wszystkim.[mikela]
|
|
  |
mam dyplom z ganjologii i z marihuanizmu,
dwa doktoraty, po za tym w chuj! cynizmu.
|
|
  |
`po co mówisz coś, jeśli zrobić tego co mówisz nie umiesz. waga słów wielka jest, ciężka jak głaz, ale Ty musisz ją unieść.`
|
|
  |
jestem wolna, nie dam się ciemiężyć, muszę zwyciężyć!
|
|
  |
zrozum to, nie bywa zazdrosna, raczej jebie mnie to i idę dalej.
|
|
  |
ej, Kochani. życzę Wam jutrzejszej seksundy. bo wiecie ej, nie ma prawdziwej miłości bez cielesności, więc ogarnijcie to : *
|
|
  |
`to, że nie pije alkoholu, czy nie jem mięsa
wyniosłem z domu, a nie gdzieś z internetu,
bo tam są literki, a nie życie, człowieku!`
|
|
  |
wiesz co, skończ, nie. wiesz co, usuń się. delete.
|
|
 |
a ona jak nawina idiotka siedzi przy oknie i wypatruje jego samochód , bo napisał że przyjedzie chociaż dobrze wie że specjalnie pomylił drogi .
|
|
  |
`już dość zakłamania, dość pseudo wartości. dajmy dzieciom nową kulturę, cywilizacje miłości.` ♥
|
|
  |
wróć, proszę wróć. tak mi źle bez Ciebie.
|
|
  |
my love is infinite for You ♥
|
|
|
|