|
i może zbyt często boli mnie głowa, czytam za dużo książek, za głośno słucham muzyki i ciągnie mnie do narkotyków. i może zbyt późno kładę się spać, mam za dużo problemów ze sobą, lubię alkohol i kręcą mnie tatuaże. i może do przesady kocham koty, za często płaczę, uwielbiam taniec. i może zbyt często łudzę się, że spotkam kogoś komu to wszystko, nie będzie przeszkadzało.
|
|
|
Gdy spotka cię coś miłego zaczynasz o tym ciągle myśleć. Gdy wypowiesz na głos, by powiadomić innych o swoim szczęściu- zaczynasz nagle to tracić. Nagle uświadamiasz sobie, że szybko przyszło i szybko poszło.
|
|
|
Dzisiejsze dziś znów sprawia ból, bo nie ma w nim tych lepszych nas. / Endoftime.
|
|
|
Wieczorami będziesz myśleć o złych ruchach i źle postawionych krokach dążąc do spełnienia własnych marzeń. Będziesz obwiniać się, a gryząc wargi do krwi zagłuszać krzyk poduszką. Będziesz dusić się przeszłością, tamtym powietrzem i zapachem krążącym wokół.
Będziesz taki jak ja, wrak człowieka, już nigdy do końca nie odzyskasz tego,
co choć raz w życiu straciłeś. / Z blogu, Endoftime.
|
|
|
Kto choć raz nie przekonał się na własnej skórze o czymkolwiek,
nie ma prawa przewracać następnej strony bez przeczytania przynajmniej zdania jej wstępu. / Z blogu, Endoftime.
|
|
|
pustka? to za mało powiedziane. czuję jakby ktoś wyrwał mi kawał wnętrza. z dnia na dzień jest coraz gorzej. upadam, wstaję, walczę jednak znów upadam. pytam, co jest nie tak, nie otrzymuję odpowiedzi, jestem zdana na sama siebie, na część siebie, której jeszcze nie straciłam.
|
|
|
Najseksowniejsze w mężczyźnie jest dobre serce.
|
|
|
Podejdź tu i przysiądź się obok mnie, porozmawiajmy o tym, jak ciężko jest zapomnieć. Przedyskutujmy uczucia, omawiając dogłębnie każde z nich, na koniec i tak stwierdzając, że to nie ma sensu. Chcę patrząc Ci w oczy, czuć, że bariera między nami pęka. Chcę ufać. Chcę żebyś dał mi tą pewność, że na Tobie nigdy się nie zawiodę.. ;*
|
|
|
Był ideałem, dopóki nie zaczął być skurwielem.
|
|
|
wiele się pozmieniało. kolejny rozdział w moim życiu musiałam zamknąć chociaż on się jeszcze w pełni nie rozpoczął. zgubiłam w tym wszystkim sens życia, który dla mnie istniał, a który próbowałam naprawdę zdobyć. myślałam, że to wszystko się uda, ale moja niechęć do tego mnie przerosła. straciłam siłę i motywację do walki, ponieważ to co było dla mnie ważne powoli zaczęło się ode mnie oddalać. życie stało się bezbarwne, samotność okazała się jedynym przyjacielem, który nadzwyczaj nie chce się ode mnie odsunąć pomimo tego, że to odpycham. przegrywam sama ze sobą. moje słabości są silniejsze od silnej woli, którą zawsze miałam. zbyt wiele teraz się zmieniło, aby i moje podejście było pozytywne. smutek, szarość i samotność to nieodłączne cechy, których się nie pozbędę szybko.
|
|
|
I co z tego, że się upijamy i imprezujemy do upadłego? Co z tego, że często mamy urwany film? Co z tego, że w portfelu obok hajsu na ziele, nosimy przepaloną lufkę? Co z tego, że jesteśmy tak kurewsko zepsuci? Co z tego? Jesteśmy młodzi, wolni i mamy tak cholernie porysowane serca.
|
|
|
Ciężko zapomieć o kimś kto był, zjawił się tak niespodziewanie , a tak bardzo odmienił nasze życie , wywracając je do góry nogami . Jednak wywołując u nas przy tym uśmiech . / a.
|
|
|
|