głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ciaamciaa

pozytywna strona tego  że żyję? że wciąż oddycham  i wciąż tu jestem? On jest moim sercem  i każdy najmniejszy fragment tego mięśnia  przesiąknięty jest właśnie Jego obecnością  a to od zawsze zaliczało się do pozytywów.   endoftime.

endoftime dodano: 23 kwietnia 2012

pozytywna strona tego, że żyję? że wciąż oddycham, i wciąż tu jestem? On jest moim sercem, i każdy najmniejszy fragment tego mięśnia, przesiąknięty jest właśnie Jego obecnością, a to od zawsze zaliczało się do pozytywów. / endoftime.

już jutro  czeka kolejna operacja  kolejne łzy tuż przed i tuż po. w myślach  kolejne kilkugodzinne modlitwy o życie  o ten kolejny fart dla życia. nieprzespana doba w czterech  zimnych ścianach szpitalu  to tak kolejna z rzędu  z oczekiwaniem w niepewności na koniec  na jakąkolwiek wiadomość od lekarzy. i te prośby o kolejne uderzenie serca  o samodzielny oddech  kiedy tylko negatywne myśli biorą górę nad umysłem  kiedy faszerują mózg kolejną dawką przeczących emocji  a wraz ze wspomnieniami  nadzieja na lepsze jutro  staje się jakby martwa.   endoftime.

endoftime dodano: 22 kwietnia 2012

już jutro, czeka kolejna operacja, kolejne łzy tuż przed i tuż po. w myślach, kolejne kilkugodzinne modlitwy o życie, o ten kolejny fart dla życia. nieprzespana doba w czterech, zimnych ścianach szpitalu, to tak kolejna z rzędu, z oczekiwaniem w niepewności na koniec, na jakąkolwiek wiadomość od lekarzy. i te prośby o kolejne uderzenie serca, o samodzielny oddech, kiedy tylko negatywne myśli biorą górę nad umysłem, kiedy faszerują mózg kolejną dawką przeczących emocji, a wraz ze wspomnieniami, nadzieja na lepsze jutro, staje się jakby martwa. / endoftime.

wiesz  od pewnego czasu przyjmuję teorię  że tęsknota nie jest tak złym uczuciem  jakby się wydawało  że nieraz istotnie  wychodzi na dobre. zapytasz  dlaczego tak sądzę? przecież to ona na co dzień  zadaje Nam tyle ciosów  tyle bólu  kiedy tylko powraca? bez zbędnych definicji  poczekaj  zwalniając tempo zatrzymaj się na chwilę  i spójrz. to właśnie ona  kiedy tylko podtrzymuje serce będąc obok niego  każdego nowego dnia uświadamia  że może rzeczywiście na czymś Nam zależy  że może naprawdę nie warto odpuścić  zakończyć walki  że nie warto się poddawać. że zawsze mogło by być gorzej  mogłaby być znacznie silniejsza  gdybyśmy ostatecznie to stracili  gdyby właśnie to  pewnego razu zniknęło bez śladu  albo ewentualnie ten ktoś  dla kogo wciąż dedykujemy każde z wyraźnych uderzeń serca.   endoftime.

endoftime dodano: 22 kwietnia 2012

wiesz, od pewnego czasu przyjmuję teorię, że tęsknota nie jest tak złym uczuciem, jakby się wydawało, że nieraz istotnie, wychodzi na dobre. zapytasz, dlaczego tak sądzę? przecież to ona na co dzień, zadaje Nam tyle ciosów, tyle bólu, kiedy tylko powraca? bez zbędnych definicji, poczekaj, zwalniając tempo zatrzymaj się na chwilę, i spójrz. to właśnie ona, kiedy tylko podtrzymuje serce będąc obok niego, każdego nowego dnia uświadamia, że może rzeczywiście na czymś Nam zależy, że może naprawdę nie warto odpuścić, zakończyć walki, że nie warto się poddawać. że zawsze mogło by być gorzej, mogłaby być znacznie silniejsza, gdybyśmy ostatecznie to stracili, gdyby właśnie to, pewnego razu zniknęło bez śladu, albo ewentualnie ten ktoś, dla kogo wciąż dedykujemy każde z wyraźnych uderzeń serca. / endoftime.

mieć pewność  że gdy naprawdę zniknę  bez wykonanego połączenia czy dostarczonego esemesa  tak po prostu bez słowa  przez codzienny multum myśli  chociaż raz w Twojej głowie przewinie się  myśl o mnie. gdy pewnego wieczoru  wychodząc na balkon  po raz ostatni spojrzę na niebo  w gwiazdy  i analizując blask każdej z nich  zapalę ostatniego papierosa  dłonie zadrżą  a dawka chłodnego powietrza  na wskroś przeszyje ciało  kilometry stąd Ty będziesz spać już spokojnie. przeszłość uderzy w teraźniejszość  przywracając pamięci obrazy wspomnień  szczegóły wyjęte z kadru  tak realne  jakby przeżywane po raz drugi  znów poczuję zapach tamtych chwil  gdy to szczęście sprawiało wrażenie życia  a łzy były oznaką cierpienia  wywołanego jedynie wywróceniem się. kiedy potłuczone lustro pokaże krzywe odbicie  a rzeczą kończącą piętnastoletni scenariusz życia  będzie zaledwie opuszczenie powiek i kilkuminutowe  wewnętrzne rozszarpywanie klatki piersiowej  mam nadzieję  że Ty  choć raz zatęsknisz.   ja.

endoftime dodano: 21 kwietnia 2012

mieć pewność, że gdy naprawdę zniknę, bez wykonanego połączenia czy dostarczonego esemesa, tak po prostu bez słowa, przez codzienny multum myśli, chociaż raz w Twojej głowie przewinie się, myśl o mnie. gdy pewnego wieczoru, wychodząc na balkon, po raz ostatni spojrzę na niebo, w gwiazdy, i analizując blask każdej z nich, zapalę ostatniego papierosa, dłonie zadrżą, a dawka chłodnego powietrza, na wskroś przeszyje ciało, kilometry stąd Ty będziesz spać już spokojnie. przeszłość uderzy w teraźniejszość, przywracając pamięci obrazy wspomnień, szczegóły wyjęte z kadru, tak realne, jakby przeżywane po raz drugi, znów poczuję zapach tamtych chwil, gdy to szczęście sprawiało wrażenie życia, a łzy były oznaką cierpienia, wywołanego jedynie wywróceniem się. kiedy potłuczone lustro pokaże krzywe odbicie, a rzeczą kończącą piętnastoletni scenariusz życia, będzie zaledwie opuszczenie powiek i kilkuminutowe, wewnętrzne rozszarpywanie klatki piersiowej, mam nadzieję, że Ty, choć raz zatęsknisz. / ja.

i pomimo wszystko  tej całej przeszłości i chwil teraźniejszości  wciąż odczuwam jego obecność w sercu. ten mięsień wciąż tak jakby go pragnie  wciąż go potrzebuje  by bić  by na co dzień  wciąż dawać żyć.   endoftime.

endoftime dodano: 19 kwietnia 2012

i pomimo wszystko, tej całej przeszłości i chwil teraźniejszości, wciąż odczuwam jego obecność w sercu. ten mięsień wciąż tak jakby go pragnie, wciąż go potrzebuje, by bić, by na co dzień, wciąż dawać żyć. / endoftime.

do tej pory pamiętam  jak przytulając z całej siły do siebie  nie przestawał mi się przyglądać  notorycznie obserwując ruch źrenic  tak jakby poprzez dostrzeganie tam jedynie siebie  nadal nie mógł w to uwierzyć  że jednak tak jest  że to możliwe. jak całując mnie w czubek noska szeptał  że kiedy ma mnie na odległość oddechu  uwielbia patrzeć mi w oczy  że uwielbia kolor ich tęczówek  i to jak szklą się ze szczęścia  nie z bólu. pamiętam  jak obiecywałam mu  że nigdy nie zobaczy moich łez  że już nigdy nie będę płakać  nigdy więcej przez niego. niewiarygodne  ale wiesz  dotrzymałam słowa  od wtedy ani razu nie płakałam przez niego  ani przy nim  nawet kiedy serce rozrywało na tysiące kawałków  kiedy na pół osiedla wrzeszczałam  że nie chcę go znać  że go nienawidzę za to co zrobił  kiedy z bólu gryzłam wargi  a oddech sprawiał tak wiele trudności  kiedy wracały wspomnienia  a ja przyglądając się mu z daleka  nie widziałam już faceta  któremu powierzyłam własną przyszłość.   endoftime.

endoftime dodano: 18 kwietnia 2012

do tej pory pamiętam, jak przytulając z całej siły do siebie, nie przestawał mi się przyglądać, notorycznie obserwując ruch źrenic, tak jakby poprzez dostrzeganie tam jedynie siebie, nadal nie mógł w to uwierzyć, że jednak tak jest, że to możliwe. jak całując mnie w czubek noska szeptał, że kiedy ma mnie na odległość oddechu, uwielbia patrzeć mi w oczy, że uwielbia kolor ich tęczówek, i to jak szklą się ze szczęścia, nie z bólu. pamiętam, jak obiecywałam mu, że nigdy nie zobaczy moich łez, że już nigdy nie będę płakać, nigdy więcej przez niego. niewiarygodne, ale wiesz, dotrzymałam słowa, od wtedy ani razu nie płakałam przez niego, ani przy nim, nawet kiedy serce rozrywało na tysiące kawałków, kiedy na pół osiedla wrzeszczałam, że nie chcę go znać, że go nienawidzę za to co zrobił, kiedy z bólu gryzłam wargi, a oddech sprawiał tak wiele trudności, kiedy wracały wspomnienia, a ja przyglądając się mu z daleka, nie widziałam już faceta, któremu powierzyłam własną przyszłość. / endoftime.

wbiegła do sali. w ułamku sekundy zatrzymała się. poczuła jak zaczynają trząść się jej ręce a do oczu napływają łzy. powolnym krokiem podeszła do łóżka. nie wierząc w to co widzi  usiadła na krześle. złapała jego chłodną dłoń. jej wzrok wędrował po jego ciele podłączonym do aparatury. 'dlaczego ty? dlaczego ciebie musiało to spotkać? czym sobie na to zasłużyłeś?'   mówiła  przykładając jego rękę do swojej twarzy. 'kocham cię  nie zostawiaj mnie  rozumiesz ? wiem że mnie słyszysz'   szeptała z nadzieją  że nagle otworzy oczy i obieca  że będzie przy niej  bo to jeszcze nie jego czas  aby umierać. łudziła się  mimo że lekarze dawali mu tylko kilka dni. kilka pierdolonych dni...   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 16 kwietnia 2012

wbiegła do sali. w ułamku sekundy zatrzymała się. poczuła jak zaczynają trząść się jej ręce a do oczu napływają łzy. powolnym krokiem podeszła do łóżka. nie wierząc w to co widzi, usiadła na krześle. złapała jego chłodną dłoń. jej wzrok wędrował po jego ciele podłączonym do aparatury. 'dlaczego ty? dlaczego ciebie musiało to spotkać? czym sobie na to zasłużyłeś?' - mówiła, przykładając jego rękę do swojej twarzy. 'kocham cię, nie zostawiaj mnie, rozumiesz ? wiem że mnie słyszysz' - szeptała z nadzieją, że nagle otworzy oczy i obieca, że będzie przy niej, bo to jeszcze nie jego czas, aby umierać. łudziła się, mimo że lekarze dawali mu tylko kilka dni. kilka pierdolonych dni... / mojekuurwazycie

że to co nieosiągalne to Ty  że chcę Ciebie.   endoftime.

endoftime dodano: 16 kwietnia 2012

że to co nieosiągalne to Ty, że chcę Ciebie. / endoftime.

stał na przeciwko niej  trzymając ją za nadgarstki. patrzył się w jej błękitne oczy przepełnione łzami.przyglądał się jej drgającym z zimna i strachu wargom. delikatnie odgarnął jej włosy z twarzy. 'przepraszam'   szepnął. popatrzyła się na niego. 'zawsze przepraszasz'   powiedziała. 'ale tym razem będzie inaczej  obiecuję  że już cię nie zranię  proszę  wybacz mi'   mówił  próbując wzbudzić w niej litość. 'obiecywałeś to za każdym razem  a ja za każdym razem ci wierzyłam  pozwól mi odejść'   prosiła. 'idź  kurwa! spierdalaj! nigdy więcej nie pojawiaj się w moim życiu  rozumiesz?!'   krzyczał  szarpiąc ją za koszulkę. 'nigdy więcej...'   powtórzył  uderzając ją w twarz i po raz ostatni patrząc jej w oczy. bezsilna usiadła pod ścianą  chowając twarz w dłonie. nie miała nawet ochoty płakać. to co zdarzyło się przed momentem  uważała już za codzienność...   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 16 kwietnia 2012

stał na przeciwko niej, trzymając ją za nadgarstki. patrzył się w jej błękitne oczy przepełnione łzami.przyglądał się jej drgającym z zimna i strachu wargom. delikatnie odgarnął jej włosy z twarzy. 'przepraszam' - szepnął. popatrzyła się na niego. 'zawsze przepraszasz' - powiedziała. 'ale tym razem będzie inaczej, obiecuję, że już cię nie zranię, proszę, wybacz mi' - mówił, próbując wzbudzić w niej litość. 'obiecywałeś to za każdym razem, a ja za każdym razem ci wierzyłam, pozwól mi odejść' - prosiła. 'idź, kurwa! spierdalaj! nigdy więcej nie pojawiaj się w moim życiu, rozumiesz?!' - krzyczał, szarpiąc ją za koszulkę. 'nigdy więcej...' - powtórzył, uderzając ją w twarz i po raz ostatni patrząc jej w oczy. bezsilna usiadła pod ścianą, chowając twarz w dłonie. nie miała nawet ochoty płakać. to co zdarzyło się przed momentem, uważała już za codzienność... / mojekuurwazycie

wiedział  że wolę oglądać nudne komedie romantyczne  niż iść na imprezę. wiedział  że nie lubię się malować. wiedział  że mam pieprzyk na szyi  którego zakrywają włosy. wiedział  że nie lubię herbaty z cytryną. wiedział  że kocham paryż. wiedział  że nie lubię zup  a jedyną  którą zjem bez żadnego marudzenia to grzybowa. wiedział  że lubię przypieczony ser z tostów. wiedział  że nienawidzę deszczu i świąt. wiedział  gdzie mam blizny po ospie. wiedział  że mam dołeczki na plecach. wiedział  że mam czerwone znamię na szyi. wiedział  że nienawidzę jak ktoś rusza mój telefon. wiedział  że nie mogę usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż 10 minut  wiedział  że nie lubię mieć włączonej kamerki podczas rozmawiania przez skeypa. wie o mnie wszystko.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 15 kwietnia 2012

wiedział, że wolę oglądać nudne komedie romantyczne, niż iść na imprezę. wiedział, że nie lubię się malować. wiedział, że mam pieprzyk na szyi, którego zakrywają włosy. wiedział, że nie lubię herbaty z cytryną. wiedział, że kocham paryż. wiedział, że nie lubię zup, a jedyną, którą zjem bez żadnego marudzenia to grzybowa. wiedział, że lubię przypieczony ser z tostów. wiedział, że nienawidzę deszczu i świąt. wiedział, gdzie mam blizny po ospie. wiedział, że mam dołeczki na plecach. wiedział, że mam czerwone znamię na szyi. wiedział, że nienawidzę jak ktoś rusza mój telefon. wiedział, że nie mogę usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż 10 minut, wiedział, że nie lubię mieć włączonej kamerki podczas rozmawiania przez skeypa. wie o mnie wszystko. / mojekuurwazycie

.. a serce nie potrafiło się oprzeć  faszerując umysł kolejnym milionem złudnych nadziei. każdego dnia na nowo  fałszywe obietnice  niewłaściwe znaki  i podrabiane uczucia wzorujące jego bicie serca  by żyć będąc martwym  by ból pobudzać na nowo.   endoftime.

endoftime dodano: 15 kwietnia 2012

.. a serce nie potrafiło się oprzeć, faszerując umysł kolejnym milionem złudnych nadziei. każdego dnia na nowo, fałszywe obietnice, niewłaściwe znaki, i podrabiane uczucia wzorujące jego bicie serca, by żyć będąc martwym, by ból pobudzać na nowo. / endoftime.

człowiek jest wart tyle ile druga osoba w nim widzi  to cudowne gdy jest się aż tak bardzo potrzebnym .

mojekuurwazycie dodano: 15 kwietnia 2012

człowiek jest wart tyle ile druga osoba w nim widzi, to cudowne gdy jest się aż tak bardzo potrzebnym .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć