głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chuyowyusmiech

On wolał być obojętny  widział jej przyklejony uśmiech  nie zauważając łez kryjących się w jej oczach. karmił ją nadzieją robiąc z niej nałogową narkomankę bez perspektyw na lepsze jutro.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

On wolał być obojętny, widział jej przyklejony uśmiech, nie zauważając łez kryjących się w jej oczach. karmił ją nadzieją robiąc z niej nałogową narkomankę bez perspektyw na lepsze jutro.

Tęsknię. Wiesz  jak to jest? Wijesz się i szukasz wyjścia  na siłę poszukujesz zastępcę człowieka  którego tak cholernie Ci brakuje. Chcesz zszyć łzami swoje serce  które rozrywa się samoistnie wewnątrz. Krzyczysz szeptem i nie wiesz  dlaczego tak się dzieje. Przecież miałaś wszystko pod kontrolą. A jednak uzależniłeś się. Domagam się uwagi  jakiegokolwiek znaku życia  oddechu  tego  że jeszcze o mnie nie zapomniałeś.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

Tęsknię. Wiesz, jak to jest? Wijesz się i szukasz wyjścia, na siłę poszukujesz zastępcę człowieka, którego tak cholernie Ci brakuje. Chcesz zszyć łzami swoje serce, które rozrywa się samoistnie wewnątrz. Krzyczysz szeptem i nie wiesz, dlaczego tak się dzieje. Przecież miałaś wszystko pod kontrolą. A jednak uzależniłeś się. Domagam się uwagi, jakiegokolwiek znaku życia, oddechu, tego, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś.

Chcę nieustannie gubić się pod Twoją bluzą. Wchłaniać Twój zapach tuląc się mocno do klatki piersiowej. Chcę wiedzieć  że cokolwiek by się działo mogę tam zostać  bo tam jest moje miejsce   przy Twoim sercu .

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

Chcę nieustannie gubić się pod Twoją bluzą. Wchłaniać Twój zapach tuląc się mocno do klatki piersiowej. Chcę wiedzieć, że cokolwiek by się działo mogę tam zostać, bo tam jest moje miejsce - przy Twoim sercu .

kiedyś mu opowiem jak bardzo go kochałam . jak bardzo tęskniłam i cierpiałam . kiedy wieczorami płakałam trzymając w ręku kakao i cukierki . jak spałam z jego zdjęciem . jak serce mi pękało gdy robił opisy do jakiejś dziewczyny . opowiem mu   pośmiejemy się razem .

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

kiedyś mu opowiem jak bardzo go kochałam . jak bardzo tęskniłam i cierpiałam . kiedy wieczorami płakałam trzymając w ręku kakao i cukierki . jak spałam z jego zdjęciem . jak serce mi pękało gdy robił opisy do jakiejś dziewczyny . opowiem mu , pośmiejemy się razem .

Wszystkie moje łzy  cierpienia  ból  smutek  przekleństwa  wypity alkohol  wypalone papierosy  przepłakane i nieprzespane noce  pocięte serce   nazywam Twoim imieniem.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

Wszystkie moje łzy, cierpienia, ból, smutek, przekleństwa, wypity alkohol, wypalone papierosy, przepłakane i nieprzespane noce, pocięte serce - nazywam Twoim imieniem.

nie myśl  nie płacz  nie tęsknij  nie sięgaj po kolejną paczkę papierosów  po kolejna butelkę taniego wina .nie rób tego  on naprawdę nie jest tego wart .

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

nie myśl, nie płacz, nie tęsknij, nie sięgaj po kolejną paczkę papierosów, po kolejna butelkę taniego wina .nie rób tego, on naprawdę nie jest tego wart .

A on jest jedyną osobą   która jednym słowem doprowadza Cie do łez i zarazem do śmiechu . To on jest Twoim prywatnym szczęściem . To on jest najlepszym z najlepszych   to on idealnie zapełnił pustkę w twoim sercu i stał się najważniejszym mężczyzną w Twoim życia.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

A on jest jedyną osobą , która jednym słowem doprowadza Cie do łez i zarazem do śmiechu . To on jest Twoim prywatnym szczęściem . To on jest najlepszym z najlepszych , to on idealnie zapełnił pustkę w twoim sercu i stał się najważniejszym mężczyzną w Twoim życia.

Jego spojrzenie było figlarne  czułe  pełne pragnienia.. Te jego przejrzyste oczy  szeroko otwarte. Pełne czegoś  czego pewnie nigdy nie zrozumiem.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

Jego spojrzenie było figlarne, czułe, pełne pragnienia.. Te jego przejrzyste oczy, szeroko otwarte. Pełne czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem.

Tylko oni potrafili stać w deszczu godzinami i byc tak cholernie szczęśliwi z tego powodu że są razem. Tylko oni potrafili tańczyć na środku ulicy.. Tylko on dawał nadzieje na lepsze jutro  jego dotyk doprowadzał do obłędu.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

Tylko oni potrafili stać w deszczu godzinami i byc tak cholernie szczęśliwi z tego powodu,że są razem. Tylko oni potrafili tańczyć na środku ulicy.. Tylko on dawał nadzieje na lepsze jutro, jego dotyk doprowadzał do obłędu.

Bo ona bez Ciebie umierała. Jej życie coraz bardziej nie miało sensu  zrobiłeś jej tyle złego  że powinna Cie nienawidzić  powinieneś być dla niej nikim. Ale tak nie było.

theavelaina dodano: 5 kwietnia 2012

Bo ona bez Ciebie umierała. Jej życie coraz bardziej nie miało sensu, zrobiłeś jej tyle złego, że powinna Cie nienawidzić, powinieneś być dla niej nikim. Ale tak nie było.

złapał mnie za rękę  a potem ciepłym ruchem przyciągnął do siebie. tak  to był chyba mój najpiękniejszy sen.

zapatrzonawjegooczy dodano: 4 kwietnia 2012

złapał mnie za rękę, a potem ciepłym ruchem przyciągnął do siebie. tak, to był chyba mój najpiękniejszy sen.

 masz. syknęłam rzucając Mu na stolik biały proszek.spojrzał się na Mnie jak na zbawiciela a zarazem zdziwił się dlaczego to robię. nie musisz dziękować. dodałam siadając na fotelu naprzeciwko Niego.pospiesznie rozsypał wszystko układając w nierówne kreski.już zabrał się do wciągnięcia tego świństwa gdy po pokoju rozbrzmiał się Mój sarkastyczny śmiech. wiedziałam.cholera wiedziałam! krzyknęłam. gdy Ja potrzebowałam byś był obok byś wysłuchał pomógł albo wspólnie pomilczał nigdy nie miałeś czasu.odmawiałeś Mi albo zlewałeś każdy Mój telefon. krzyczałam czując jak po policzkach powoli spływają łzy. teraz dostając to gówno cieszysz się jak idiota któremu udało się obrabować bank bez żadnego przypału.masz to  co chciałeś.chyba oboje wiemy  co bardziej kochasz. przerwałam próbując złapać oddech. ale kochanie.. zaczął. Twoje kochanie jest tam. rzuciłam wskazując na proszek i w nadziei że jeszcze zmieni zdanie powoli opuszczałam Jego pokój. na marne. już Mu nie zależało.   yezoo

yezoo dodano: 4 kwietnia 2012

-masz.-syknęłam rzucając Mu na stolik biały proszek.spojrzał się na Mnie,jak na zbawiciela,a zarazem zdziwił się,dlaczego to robię.-nie musisz dziękować.-dodałam siadając na fotelu naprzeciwko Niego.pospiesznie rozsypał wszystko układając w nierówne kreski.już zabrał się do wciągnięcia tego świństwa,gdy po pokoju rozbrzmiał się Mój sarkastyczny śmiech.-wiedziałam.cholera,wiedziałam!-krzyknęłam.-gdy Ja potrzebowałam byś był obok,byś wysłuchał,pomógł,albo wspólnie pomilczał,nigdy nie miałeś czasu.odmawiałeś Mi,albo zlewałeś każdy Mój telefon.-krzyczałam,czując jak po policzkach powoli spływają łzy.-teraz,dostając to gówno cieszysz się,jak idiota,któremu udało się obrabować bank bez żadnego przypału.masz to, co chciałeś.chyba oboje wiemy, co bardziej kochasz.-przerwałam próbując złapać oddech.-ale kochanie..-zaczął.-Twoje kochanie jest tam.-rzuciłam wskazując na proszek i w nadziei,że jeszcze zmieni zdanie,powoli opuszczałam Jego pokój. na marne. już Mu nie zależało. [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć