głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chujmnieobchodzitwojaopinia

Nie musiałaś mówić mi  że to co czułaś zgasło wraz z ostatnią gwiazdą na niebie. Widziałem w Twoich oczach ból  który wyrażał tak intensywnie Twoje cierpienie. Usunąłem się w cień byś nie musiała bać się o To  że kolejny raz powiem jak badzo Cię kocham. Wiem  że nie chciałaś tego  nie chciałaś fali uczuć uderzających ode mnie w Twoją stronę. Wolałaś żyć gdzieś poza naszym światem  który wcześniej zbudowaliśmy. Fundamenty zaczęły się kruszyć  a nasze dłonie nie potrafiły złączyć się kolejny raz. Czyja to wina? Nie oskarżam Twego niewinnego serca o niepowodzenie. Wiem  że kolejny raz pokazałem jakim dupkiem jestem choć wciąż kocham Cię nieprzytomnie.  Wyglądam przez okno  lecz na białym puchu wciąż nie ma Twoich śladów. Przestaję się łudzić  bo wiem  że i tak już nie wrócisz. mr.lonely

mr.lonely dodano: 4 luty 2014

Nie musiałaś mówić mi, że to co czułaś zgasło wraz z ostatnią gwiazdą na niebie. Widziałem w Twoich oczach ból, który wyrażał tak intensywnie Twoje cierpienie. Usunąłem się w cień byś nie musiała bać się o To, że kolejny raz powiem jak badzo Cię kocham. Wiem, że nie chciałaś tego, nie chciałaś fali uczuć uderzających ode mnie w Twoją stronę. Wolałaś żyć gdzieś poza naszym światem, który wcześniej zbudowaliśmy. Fundamenty zaczęły się kruszyć, a nasze dłonie nie potrafiły złączyć się kolejny raz. Czyja to wina? Nie oskarżam Twego niewinnego serca o niepowodzenie. Wiem, że kolejny raz pokazałem jakim dupkiem jestem choć wciąż kocham Cię nieprzytomnie. Wyglądam przez okno, lecz na białym puchu wciąż nie ma Twoich śladów. Przestaję się łudzić, bo wiem, że i tak już nie wrócisz./mr.lonely

Moje serce zwątpiło już w isnienie pozytywnych uczuć. Tak bardzo chciałabym mieć kogoś  w kogo mogłabym tak bez pytań się wtulić... Brak mi przyjaciół  tych  których dla mnie nigdy nie było. Może nigdy nie zasłużyłam na kogoś takiego. Przecież jestem chodzącym nieszczęściem...

krystalicznasmierc dodano: 1 luty 2014

Moje serce zwątpiło już w isnienie pozytywnych uczuć. Tak bardzo chciałabym mieć kogoś, w kogo mogłabym tak bez pytań się wtulić... Brak mi przyjaciół, tych, których dla mnie nigdy nie było. Może nigdy nie zasłużyłam na kogoś takiego. Przecież jestem chodzącym nieszczęściem...

 Oddałem na dłonie im wszystkie uczucia  i teraz tak płonę i nikt mnie nie szuka   i walę po ścianach  krew płynie po dłoniach  a mieliśmy razem plany  hm.. szkoda  widzieli mnie na deskach już     sędzia odliczał  ale jakoś nie mogłem przerwać   już nie mam ręcznika  ponoć widzieli jak zjeżdżam w dół  nikt mnie nie chwytał...    Bonson

krystalicznasmierc dodano: 1 luty 2014

"Oddałem na dłonie im wszystkie uczucia i teraz tak płonę i nikt mnie nie szuka i walę po ścianach, krew płynie po dłoniach a mieliśmy razem plany, hm.. szkoda widzieli mnie na deskach już , sędzia odliczał ale jakoś nie mogłem przerwać, już nie mam ręcznika ponoć widzieli jak zjeżdżam w dół nikt mnie nie chwytał..." / Bonson

No to widzę  że czujemy podobnie. Nic  tylko się spodlić  nie pamiętać  nie czuć  nie tęsknić.  Jestem z Tobą. teksty krystalicznasmierc dodał komentarz: No to widzę, że czujemy podobnie. Nic, tylko się spodlić, nie pamiętać, nie czuć, nie tęsknić. Jestem z Tobą. do wpisu 1 luty 2014
Rozumiem. Ciężko jest. Dasz sobie radę Pysiu.    teksty krystalicznasmierc dodał komentarz: Rozumiem. Ciężko jest. Dasz sobie radę Pysiu. ;) do wpisu 1 luty 2014
To welcome.   I'm so glad  that you like it. teksty krystalicznasmierc dodał komentarz: To welcome. I'm so glad, that you like it. do wpisu 1 luty 2014
Heeh  no to możemy sobie zbić piątkę. Chujowo jak nieszczęście dzisiaj jest.    teksty krystalicznasmierc dodał komentarz: Heeh, no to możemy sobie zbić piątkę. Chujowo jak nieszczęście dzisiaj jest. ^^ do wpisu 1 luty 2014
Jednak najgorsze jest to  że zanim byliśmy razem  miałam w sobie duszę poety... Zgadniesz ile mi z Niej zostało?  No właśnie  może jakaś mała cząstka. Ledwie starcza  żeby opisać życie... Ledwie starcza na to  żeby w ogóle żyć...

krystalicznasmierc dodano: 1 luty 2014

Jednak najgorsze jest to, że zanim byliśmy razem, miałam w sobie duszę poety... Zgadniesz ile mi z Niej zostało? No właśnie, może jakaś mała cząstka. Ledwie starcza, żeby opisać życie... Ledwie starcza na to, żeby w ogóle żyć...

Niby sobie tak bliscy  a z każdą minutą każde z Nas jest dalej. Zatracaliśmy swoją miłość  Ty z każdym kieliszkiem bardziej czyściłeś się z uczuć  które Ci podarowałam  a ja z każdym blantem skuteczniej wypalałam Twoje serce i nasz wspólny świat. Już wtedy zamkneliśmy drzwi dla tej miłości...

krystalicznasmierc dodano: 1 luty 2014

Niby sobie tak bliscy, a z każdą minutą każde z Nas jest dalej. Zatracaliśmy swoją miłość, Ty z każdym kieliszkiem bardziej czyściłeś się z uczuć, które Ci podarowałam, a ja z każdym blantem skuteczniej wypalałam Twoje serce i nasz wspólny świat. Już wtedy zamkneliśmy drzwi dla tej miłości...

20. lutego 2013.r. uświadomiłam sobie  że zaczęłam uciekać tak daleko  że powrót do rzeczywistości stawał się już tylko marzeniem. Usiłowałam stanąć twarzą w twarz z tą świadomością  że jeśli nie przestanę  to wydam sobie oficjalne przyzwolenie na powolną śmierć.  Przynajmniej miała być bezbolesna i śmieszna.    Byłam i dalej jestem przecież sędzią najwyższym  ministrem  senatorem i prezydentem dyktatorem swojego świata  a te rany były wciąż otwarte  nie chciały za cholerę się zabliźnić... Powstały na sercu  wiec nie dało się ich zaszyć   choćby oczyścić  ani posmarować jakimś mazidłem  tabletki przeciwbólowe nic nie zmieniały  a na przeszczep nie miałam co liczyć...  Puszczenie z dymem  każdej chwili  myśli  wspomnienia i słowa  związanych z Twoją osobą  stało się już uzależnieniem i ostatnią nadzieją... Te kłęby zakazanego dymu uwalniały mnie  sprawiały że Ty znikałeś razem z zielskiem  tytoniem i bletkami. Uświadomienie sobie  jak wielki błąd popełniam  zajęło mi kilka miesięcy...

krystalicznasmierc dodano: 1 luty 2014

20. lutego 2013.r. uświadomiłam sobie, że zaczęłam uciekać tak daleko, że powrót do rzeczywistości stawał się już tylko marzeniem. Usiłowałam stanąć twarzą w twarz z tą świadomością, że jeśli nie przestanę, to wydam sobie oficjalne przyzwolenie na powolną śmierć. (Przynajmniej miała być bezbolesna i śmieszna.^^) Byłam i dalej jestem przecież sędzią najwyższym, ministrem, senatorem i prezydentem/dyktatorem swojego świata, a te rany były wciąż otwarte, nie chciały za cholerę się zabliźnić... Powstały na sercu, wiec nie dało się ich zaszyć, choćby oczyścić, ani posmarować jakimś mazidłem, tabletki przeciwbólowe nic nie zmieniały, a na przeszczep nie miałam co liczyć... "Puszczenie z dymem" każdej chwili, myśli, wspomnienia i słowa, związanych z Twoją osobą, stało się już uzależnieniem i ostatnią nadzieją... Te kłęby zakazanego dymu uwalniały mnie, sprawiały że Ty znikałeś razem z zielskiem, tytoniem i bletkami. Uświadomienie sobie, jak wielki błąd popełniam, zajęło mi kilka miesięcy...

Racja  tylko pamiętaj  żeby w tym wszystkim nie zatracić swojej duszy.  Powodzenia. teksty krystalicznasmierc dodał komentarz: Racja, tylko pamiętaj, żeby w tym wszystkim nie zatracić swojej duszy. Powodzenia. do wpisu 1 luty 2014
Some day  somewhere  somehow you finally find yourself. I belive in you  so much.    good luck  Honey.    teksty krystalicznasmierc dodał komentarz: Some day, somewhere, somehow you finally find yourself. I belive in you, so much. ;) good luck, Honey. ;) do wpisu 1 luty 2014
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć