 |
I było cudownie jak w filmie , szkoda tylko że owy film okazał się być filmem krótkometrażowym / nacpanaaa
|
|
 |
bo przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa, albo póki jest pięknie. przyjaźń to miliony prześmianych godzin,a tysiące przepłakanych. kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i jedno uczucie: szczęście. /skejter.
|
|
 |
szłam z kumplem z żabki. weszliśmy do szkoły akurat gdy zadzwonił dzwonek na lekcje, więc na korytarzu pełno było bydła, które stało pod klasami. mam świadomość tego,że On cholernie podoba się 'gorącym' pierwszoklasistkom. przechodziliśmy akurat obok jakiś dup, które się na Niego patrzyły. w tym momencie wymyślił,że jest głodny i ugryzł mi połowę rogalika prosząc bym Go wytarła, bo się upaprał na buzi. nieświadom tego, że te typiary właśnie zjadają mnie wzrokiem, dał mi buzi w policzek mówiąc 'to do później', poprawiając fullcap. a jakiż był mój uśmiech gdy widziałam jak z nienawiścią na mnie spoglądały. i choć dla mnie to najzwyklejsza w świecie sytuacja, lubię pocisnąć pompę z zazdrosnych panien, które nawet jeśli by Go zdobyły - to i tak jest bliższy mi, bo znam Go od dzieciaka, i odkąd pamiętam mówię do Niego 'brat'. || kissmyshoes
|
|
 |
gwałcisz mnie wzrokiem , nie wstyd Ci ?
|
|
 |
idź lepiej wymieniać płyny weneryczne z kolejnym obszczymurkiem, szmato. | koronawpraniu
|
|
 |
zaczęło się już wpierdalanie jednej bułki w pięć osób ♥ / koosmaty
|
|
 |
`Jestem poza tym komicznym układem.. Dam radę, ty wiesz co na to kładę.`
|
|
 |
Tak naprawdę nigdy jej nie widziałem i nie miałem okazji przytulić, chociaż codziennie wieczorem piszę o niej wersy i wyobrażam sobie ją obok. Tak naprawdę nigdy nie miałem i nie będę miał zamiaru przestać o niej myśleć, być może dlatego, że stała się nieodłącznym elementem mego serca. Tak naprawdę chciałbym ją kiedyś zabrać gdzieś, gdzie minuty płyną do tyłu, a słowa wypowiadane są tylko szeptem. Tak naprawdę nie powiedziałem jej nigdy, że mi na niej zależy. Jestem w pełni przekonany, że właśnie to czyta i zastanawia się do kogo kierowany jest ten wpis. Nazywa mnie swoim Gofrem, bo lubi gofry tak bardzo jak ja, które za niedługo mam nadzieję będziemy jedli razem. Nie, pomyłka, tam miałem napisać, że ja będę ją nimi karmił, żeby bardziej się uśmiechnęła, no ale niech już zostanie. Już wie, że chodzi o nią i mam nadzieję, że uśmiecha się teraz tak samo jak ja kończąc pisać ten wpis. /podobnopopierdolony
|
|
 |
- Emisia ile tapety nosisz na twarzy? - Na tyle abyś mógł wytapetować sobie cały pokój dwa razy. / rozmowa z kumplem. .. ;d
|
|
|
|