 |
Dwa dni temu w Sobotę miał być koniec świata. Dla wielu ludzi go nie było. Mieli z tego ostrą zwałe kiedy punkt osiemnasta mogli jeszcze oddychać i cieszyć się życiem. Dla mnie jednak on był. Przeżyłam go, choć wolałabym zginać. W jednej chwili zawalił się cały mój świat. Straciłam kogoś na kim bardzo mi zależy. Straciłam Jego. Najważniejszą i najbliższą mi osobę na tym cholernym świecie.. ;[ / youstee
|
|
 |
, słuchałam go i się wstydziłam . najnormalniej w świecie się wstydziłam . swojego smutku i problemów, które nagle okazały się banalne .
|
|
 |
, a ja wciąż oczekuję z jego strony jakiejś reakcji .
|
|
 |
, chciałabym zastąpić "c h c ę" słowem "m a m" .
|
|
 |
spacerowali razem po parku trzymając się za ręce. ich miłość przyszła niespodziewanie. oczy patrzyły sercem. //cukierkowataa
|
|
 |
w dupie mam obecny stan. rozpierdol w psychice góruje w zenicie. //cukierkowataa
|
|
 |
"życie jest brutalne", wyszeptała wyrzucając pustą butelkę danielsa .//cukierkowataa
|
|
 |
, przypieprzyłam głową w rzeczywistość .
|
|
 |
- bądź sobą . - nie mam czasu.
|
|
 |
, aż pomieszany scenariusz przemieni się w lepsze jutro .
|
|
 |
, "dobra, fajnie" u mnie oznacza zamknij ryj . [ kurde_mac ]
|
|
 |
, rap nas zmienia, rap kreuje, rap ocenia, rap kształtuje . nie ma rapu, nie ma nas - kapujesz ?
|
|
|
|