 |
wchodzi ktos z Was na ten czat moblo ? ; >
|
|
 |
siedzieliśmy w kuchni wraz z siostrą,która robiła kolację.Damian popijał kawę,śmiejąc się z Iwety,której nie szło krojenie warzyw.nagle wywaliłam do Niego tekstem:'zarysowałam Ci auto'.Iweta odwróciła się w moją stronę, patrząc z niedowierzaniem.Damian prawie opluł się kawą,po czym powoli podniósł głowę,patrząc na mnie ogromnym oczami.'stop. wróć. jeszcze raz'- mówił powoli. 'zarysowałam Ci auto' -powtórzyłam.nie odpowiedział nic,wybiegł na parking przed blok,i zaczął oglądać samochód.siedziałam przy stole czekając jak na wyrok śmierci.wrócił po pięciu minutach.'ja pierdole! jak tego dokonałaś, kurwa!'-wydarł się. patrzyłam na Niego błagając o litość.'jakoś tak wyszło'-wymamrotałam.podszedł do mnie,z wkurwioną miną,i nachylił się,patrząc się na mnie tak jakby zaraz mi miał przypierdolić.'głupia jesteś? co tam auto, ważne,że Tobie nic się nie stało'- powiedział,całując mnie w czoło. odetchnęłam z ulgą, bo liczyłam na karę śmierci, za kilka rysek na Jego czarnej miłości.|| kissmyshoes
|
|
 |
Będę podsycać w niej zazdrość, żeby na przyszłość potrafiła sobie radzić z tym uczuciem. Przyjmę jej bezwarunkową miłość. Kiedy w przyszłości znów się zakocha, będzie wiedziała na co się naraża.
|
|
 |
Świetowy Dzień Pocałunku - z tej okazji życzę wszystkim, którzy mnie irytują żeby cmoknęli mnie w tyłek
|
|
 |
|
taki jest świat, pełen wad, mniej zysków, więcej strat, ciągle upływa nam lat, ciągle przybywa szmat, ciągle brakuje map do szczęścia, do idealnego życia, ciągle zdobywamy rany do nie do zszycia. ociekamy bólem, otacza nas bardziej niż powietrze, w każdym centymetrze ciała znajdziesz blizny, człowiek staję się zimny, ukrywamy uczucia, nie mamy współczucia, mamy tylko złe przeczucia, wiem jedno nie chcę tu być, w ciągłym strachu żyć, w skurwysyństwie zgnić.
|
|
 |
a ty masz zazdrościć mi, a nie kochać mnie
|
|
 |
jeśli dni te trafił szlag , nie martw się - nie wrócą.
|
|
 |
-taka ładna a tak przeklina! - aa spierdalaj. grincher
|
|
 |
zachowywanie sie, jak kutas nie sprawi, że Twój Ci urośnie:*
|
|
 |
siedząc na ogromnym moście z nogami spuszczonymi w dół, mając pod sobą pędzące samochody, palę szluga i myślę, co teraz robisz. grincher
|
|
|
|