głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chrupeczka110

dziękuję    teksty nacpanaaa dodał komentarz: dziękuję ;) do wpisu 7 marca 2012
miażdżysz wpisami ! teksty nacpanaaa dodał komentarz: miażdżysz wpisami ! do wpisu 7 marca 2012
Potrzebuje Cię   potrzebuję żebyś budził mnie rano gdy jak zwykle zaśpię   potrzebuję żebyś odwoził mnie do szkoły gdy jak zawsze będę spóźniona. Potrzebuję żebyś ogarniał mnie na imprezach gdy po raz kolejny przesadzę z używkami. Potrzebuje żebyś mówił mi 'będzie dobrze' gdy cała zapłakana   bez makijażu w potarganych włosach i szerokiej bluzie będę płakać wtulona w twoje ramiona i powtarzać że nie daje sobie rady.Potrzebuję żebyś przypominał mi o zakupach i rachunkach. Potrzebuję budzić się przy tobie rano i znów zasypiać.Potrzebuję martwić się o Ciebie gdy zapijesz czy zaćpasz z kumplami i nie będziesz dawał żadnego znaku życia. Potrzebuję twoich smsów o treści ' Kocham Cię : ' jak i tych o treści 'dzifiaj nhe wrhacam nha nocy' . Potrzebuję Cię  po prostu potrzebuję   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 7 marca 2012

Potrzebuje Cię , potrzebuję żebyś budził mnie rano gdy jak zwykle zaśpię , potrzebuję żebyś odwoził mnie do szkoły gdy jak zawsze będę spóźniona. Potrzebuję żebyś ogarniał mnie na imprezach gdy po raz kolejny przesadzę z używkami. Potrzebuje żebyś mówił mi 'będzie dobrze' gdy cała zapłakana , bez makijażu w potarganych włosach i szerokiej bluzie będę płakać wtulona w twoje ramiona i powtarzać że nie daje sobie rady.Potrzebuję żebyś przypominał mi o zakupach i rachunkach. Potrzebuję budzić się przy tobie rano i znów zasypiać.Potrzebuję martwić się o Ciebie gdy zapijesz czy zaćpasz z kumplami i nie będziesz dawał żadnego znaku życia. Potrzebuję twoich smsów o treści ' Kocham Cię :*' jak i tych o treści 'dzifiaj nhe wrhacam nha nocy' . Potrzebuję Cię, po prostu potrzebuję / nacpanaaa

Bo prawda jest taka że facet w domu jest potrzebny   chociażby tylko po to by odkręcić sklejony lakier do paznokci czy wynieść śmieci   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 7 marca 2012

Bo prawda jest taka że facet w domu jest potrzebny , chociażby tylko po to by odkręcić sklejony lakier do paznokci czy wynieść śmieci / nacpanaaa

Pamiętam gdy się poznawaliśmy jedna z naszych pierwszych rozmów dotyczyła marzeń.Ja wymieniałam mu swoje błahe marzenia a gdy skończyłam on powiedział że ma tylko jedno najskrytsze marzenie i jeżeli kiedykolwiek się spełni to powie mi o tym ale póki co będzie milczeć w tym temacie. Dokładnie 3 miesiące później gdy leżeliśmy wtuleni w siebie przypomniał mi tą rozmowę po czym powiedział ' właśnie spełnia się moje marzenie' ' i niby jak ono brzmiało' spytałam zdezorientowana podpierając się na łokciach 'trzymać w ramionach kobietę która będzie dla mnie wszystkim' szepnął posyłając mi najpiękniejszy uśmiech na świecie   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 7 marca 2012

Pamiętam gdy się poznawaliśmy,jedna z naszych pierwszych rozmów dotyczyła marzeń.Ja wymieniałam mu swoje błahe marzenia a gdy skończyłam on powiedział że ma tylko jedno najskrytsze marzenie i jeżeli kiedykolwiek się spełni to powie mi o tym ale póki co będzie milczeć w tym temacie. Dokładnie 3 miesiące później gdy leżeliśmy wtuleni w siebie przypomniał mi tą rozmowę po czym powiedział ' właśnie spełnia się moje marzenie' ' i niby jak ono brzmiało' spytałam zdezorientowana podpierając się na łokciach 'trzymać w ramionach kobietę która będzie dla mnie wszystkim' szepnął posyłając mi najpiękniejszy uśmiech na świecie / nacpanaaa

I minęłam się z nim na ulicy   i chyba powiedział mi 'cześć' po czym uśmiechnął się tym swoim przecudownym uśmiechem   i tylko problem w tym że byłam kompletnie zalana   i nie jestem pewna czy to działo się naprawdę .   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 7 marca 2012

I minęłam się z nim na ulicy , i chyba powiedział mi 'cześć' po czym uśmiechnął się tym swoim przecudownym uśmiechem , i tylko problem w tym że byłam kompletnie zalana , i nie jestem pewna czy to działo się naprawdę . / nacpanaaa

Jaka jestem? Dziwna  chyba to określenie będzie najbardziej trafne. Duszę w sobie emocję  wysoki poziom osiągnięcia złości czasami przeradza się w wybuch płaczu. Nie mówię o uczuciach  jedynie po pijanemu. Mówię 'dziękuję' i 'poproszę'. Jestem osobą  która dla przyjaciela poświęci wszystko  będzie przy nim mimo wszystko i nie zdradzi go pierwszej lepszej napotkanej osobie. Nie lubię przy kimś płakać  a wbrew pozorom   łatwo mnie zranić. Jestem niesamowicie wrażliwa na słowa ludzi dla mnie bliskich  bo wiem  że zawsze może to być prawda. Raz kogoś lubię  a innym razem wyzwę go od najgorszych  chociaż wcale tak nie myślę. Nie lubię  kiedy ktoś wie  co czuje. Nie lubię się użalać. Nigdy nie wyciągam pierwsza do kogoś ręki. Zawsze jestem uparta. Uwielbiam imprezy  ale czasami wolę po prostu wypić wódkę w kącie swojego pokoju  śpiewając piosenki Nirvany. Mimo wszystko   lubię siebie.   pepsiak

koosmaty dodano: 7 marca 2012

Jaka jestem? Dziwna, chyba to określenie będzie najbardziej trafne. Duszę w sobie emocję, wysoki poziom osiągnięcia złości czasami przeradza się w wybuch płaczu. Nie mówię o uczuciach, jedynie po pijanemu. Mówię 'dziękuję' i 'poproszę'. Jestem osobą, która dla przyjaciela poświęci wszystko, będzie przy nim mimo wszystko i nie zdradzi go pierwszej lepszej napotkanej osobie. Nie lubię przy kimś płakać, a wbrew pozorom - łatwo mnie zranić. Jestem niesamowicie wrażliwa na słowa ludzi dla mnie bliskich, bo wiem, że zawsze może to być prawda. Raz kogoś lubię, a innym razem wyzwę go od najgorszych, chociaż wcale tak nie myślę. Nie lubię, kiedy ktoś wie, co czuje. Nie lubię się użalać. Nigdy nie wyciągam pierwsza do kogoś ręki. Zawsze jestem uparta. Uwielbiam imprezy, ale czasami wolę po prostu wypić wódkę w kącie swojego pokoju, śpiewając piosenki Nirvany. Mimo wszystko - lubię siebie. / pepsiak

pomimo tego że wyjeżdzając opuściłam przyjaciół  są plusy przyjazdu tutaj i nowej szkoły. nigdy nie myślałam  że poznam tutaj tak niesamowitych ludzi   i mimo  że powtarza się schemat z wszytkich szkół  polegający na tym że kumam się tylko z kolesiami   to są to chyba najbardziej zajebiści ludzie  jakich mogłam poznać. to z Nimi potrafię tańczyć na korytarzu: ' i'm sexy and i know it'  podczas gdy nauczyciele i inni uczniowie dziwnie się na Nas patrzą. to z Nimi wylewam sobie na głowę jogurty podczas lekcji i wracam do domu dwie godziny  a mam całkiem niedaleko szkołę. to Oni sprawiają  że chce mi się wstać   iść do szkoły i siedzieć w niej   może nie do końca po to by się uczyć  ale chociać po to by płakać ze śmiechu co chwila z innego powodu.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 7 marca 2012

pomimo tego,że wyjeżdzając opuściłam przyjaciół, są plusy przyjazdu tutaj i nowej szkoły. nigdy nie myślałam, że poznam tutaj tak niesamowitych ludzi - i mimo ,że powtarza się schemat z wszytkich szkół, polegający na tym,że kumam się tylko z kolesiami - to są to chyba najbardziej zajebiści ludzie, jakich mogłam poznać. to z Nimi potrafię tańczyć na korytarzu: ' i'm sexy and i know it', podczas gdy nauczyciele i inni uczniowie dziwnie się na Nas patrzą. to z Nimi wylewam sobie na głowę jogurty podczas lekcji i wracam do domu dwie godziny, a mam całkiem niedaleko szkołę. to Oni sprawiają, że chce mi się wstać , iść do szkoły i siedzieć w niej - może nie do końca po to by się uczyć, ale chociać po to by płakać ze śmiechu co chwila z innego powodu. || kissmyshoes

nie mam siły na ten związek   pomimo ogromnej miłości z której doskonale zdaję sobie sprawę  po prostu się wypalam. nie mogę już słuchać Twoich przeprosin. męczą mnie ciągłe kłótnie i pieprzony brak zaufania z Twojej strony. nie wiem skąd się to wszystko wzięło  ale wiem jedno   to pieprzy Nam życie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 7 marca 2012

nie mam siły na ten związek - pomimo ogromnej miłości z której doskonale zdaję sobie sprawę, po prostu się wypalam. nie mogę już słuchać Twoich przeprosin. męczą mnie ciągłe kłótnie i pieprzony brak zaufania z Twojej strony. nie wiem skąd się to wszystko wzięło, ale wiem jedno - to pieprzy Nam życie. || kissmyshoes

są we mnie sprzeczności  których nie potrafię zmienić i nie zmienię.

grincher dodano: 6 marca 2012

są we mnie sprzeczności, których nie potrafię zmienić i nie zmienię.

najebany kumpel wpadający do domu  dosłowanie wpadający  bo twarzą na kafelki w korytarzu. suszarka do włosów w szafce w kuchni. zamykanie się w łazience  w ramach ucieczki przed napastnikiem. bieganie po domu w kołdrach. libacje alkoholowe w środku tygodnia. rzucanie w siebie telefonami i laptopem. lanie się wódką  uciekając przy tym w samej piżamie przed blok. krzyczenie przez okno o czwartej nad ranem: ' i'm so lucky lucky'. tak  czasem mam wrażenie  że mieszkam w domu wariatów.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 5 marca 2012

najebany kumpel wpadający do domu, dosłowanie wpadający, bo twarzą na kafelki w korytarzu. suszarka do włosów w szafce w kuchni. zamykanie się w łazience, w ramach ucieczki przed napastnikiem. bieganie po domu w kołdrach. libacje alkoholowe w środku tygodnia. rzucanie w siebie telefonami i laptopem. lanie się wódką, uciekając przy tym w samej piżamie przed blok. krzyczenie przez okno o czwartej nad ranem: ' i'm so lucky,lucky'. tak, czasem mam wrażenie, że mieszkam w domu wariatów. || kissmyshoes

spałam  gdy nagle poczułam szturchnięcie  później następne i jeszcze kilka. rozespana odwróciłam się w Jego stronę. leżał  wpatrując się w sufit. ' śpisz? '   zapytał. ' niee  no co Ty kochanie. czekam aż będziesz do mnie mówił'   odpowiedziałam sakrastycznie. 'aha'   zaśmiał się. 'więc? co chciałeś?'  zapytałam. ' a nie nic  chciałem Ci tylko powiedzieć  że Cię kocham '   powiedział  uśmiechając się. przewróciłam oczami  dodając: ' głupii jesteś'. zaśmiał się  i całując mnie w czoło dodał: 'ale kochany. no wracaj do chrapania'. 'nie chrapię  gnojku'   dodałam  odwracając się w drugą stronę. i choć byłam zła  że mnie obudził i oskarżał o chrapanie   czego nie cierpię  to usnęłam z bananem na twarzy  bo to cudowne wiedzieć  że On nawet w nocy myśli o mnie  i o tym  że kocha mnie tak mocno.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 5 marca 2012

spałam, gdy nagle poczułam szturchnięcie, później następne i jeszcze kilka. rozespana odwróciłam się w Jego stronę. leżał, wpatrując się w sufit. ' śpisz? ' - zapytał. ' niee, no co Ty kochanie. czekam aż będziesz do mnie mówił' - odpowiedziałam sakrastycznie. 'aha' - zaśmiał się. 'więc? co chciałeś?'- zapytałam. ' a nie nic, chciałem Ci tylko powiedzieć, że Cię kocham ' - powiedział, uśmiechając się. przewróciłam oczami, dodając: ' głupii jesteś'. zaśmiał się, i całując mnie w czoło dodał: 'ale kochany. no,wracaj do chrapania'. 'nie chrapię, gnojku' - dodałam, odwracając się w drugą stronę. i choć byłam zła, że mnie obudził i oskarżał o chrapanie - czego nie cierpię, to usnęłam z bananem na twarzy, bo to cudowne wiedzieć, że On nawet w nocy myśli o mnie, i o tym, że kocha mnie tak mocno. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć