 |
Kobiety są jak lalki. Możesz ją ubrać, możesz rozebrać, możesz się nią bawić, pobić i wyrzucić. Ale pamiętaj, że prawdziwy mężczyzna nie bawi się lalkami
|
|
 |
Wiem co myślę ale myśli lubią szybko skakać
|
|
 |
Nawet spalenie Rzymu zaczęło się pierwszą iskrą
|
|
 |
Odkąd pamiętam chciałam zdobyć świat. Lecz powstało pytanie czy tego jest wart.
|
|
 |
Szczęście.On jest moim szczęściem.Szczęściem jest rozmowa z nim.Szczęściem są jego oczy, dłonie, usta.Szczęściem jest jego uśmiech.Szczęściem dla mnie jest Jego szczęście.Jestem szczęśliwa.To tylko i wyłącznie Jego zasługa. Dziękuję. /nochodztubejbe
|
|
 |
Co mam zrobić ? Zostawić to tak jak jest i iść dalej ? Poczekać aż wszystko przemyślisz i odpowiesz na pytania, które Ci zadałam jak się rozstawaliśmy? Zacząć nowy rozdział i zapomnieć? Przeczekać w milczeniu? Być z kimś innym, żeby zobaczyć co straciłam? Wmawiać sobie, że nic już więcej mnie dobrego u Twojego boku nie spotka? Co mam zrobić do cholery? Powiedź jak można przestać tęsknić, myśleć i śnić o Tobie.Spytaj się serca jak przestać kochać.../nochodztubejbe
|
|
 |
Spośród wszystkich ludzi dzisiaj wybieram Cię i bez trudu w całym tłumie dostrzegam, że ten którego szukam przecież jest obok mnie, chyba widzę jak wyglądać mógłby nasz świat.
|
|
 |
Czy boisz się zakochać? - Bardzo. Boję się rozczarowania. Boję się bycia kochaną. Boję się, że to mnie przerośnie. Boję się, że się zawiodę. Boję się miłości i tej całej szopki wokół niej. Boję się, że czasem to za dużo, a czasem za mało. Boję się, że ta miłość nie będzie właśnie tą miłością. Boję się, że to mnie zabije. Miłość to nie błahostka, to coś więcej niż kochać i być kochanym.
|
|
 |
Przeglądając karty przeszłości, uświadamiasz sobie, że nic się nie zmieniło, że nadal jesteś tak samo straszną osobą.
|
|
 |
Mówił kocham to były tylko słowa.
Zapatrzona wierzyłam w każdy gest.
Nie słyszałam co mówili mi
,wciąż od nowa zaczynałam żyć z nim.
Czekam na ten moment
by uwolnić się od wczoraj.
Marzę by zapomnieć, daj mi tylko czas
|
|
 |
Patrzyłeś jak wolno staczam się i spadam w otchłań bezdenną.
|
|
|
|