 |
życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego, że byłeś. przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko, żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. każdej z nocy.
|
|
 |
minął czas, ziom, trochę się zmieniło.
|
|
 |
w rytmie rasta się dorasta.
|
|
 |
czasami czuje, że świat jest przeciwko mnie.
|
|
 |
każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie - absolutnie. było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy. / veriolla
|
|
 |
Przepraszam, że poniosło mnie, gdy Louis ci się oświadczył.
Przepraszam, że nie czekałem dłużej na Empire State Building.
Przepraszam, że traktowałem cię jako własność.
Przepraszam, że nie wyznałem ci miłości, gdy wiedziałem, że cię kocham.
Ale przede wszystkim przepraszam za to, że poddałem się, gdy ty o nas walczyłaś. / Najcudowniejszy Chuck Bass.
|
|
 |
czasami jest ciężko zostawić za sobą przeszłość
i tych ludzi - kiedyś najbliższych sercu.
|
|
 |
Nie zasłużył na to, aby wiedzieć, że go kocham / J.L. Wiśniewski
|
|
 |
ich oczy mówią mi to, o czym milczą dusze.
|
|
 |
Mam więcej kolegów, bo nie odpowiada mi
towarzystwo plastikowych barbie.
|
|
 |
Bądź dla mnie facetem, którego żaden inny nie zastąpi, a ja będę tą, która zastąpi Ci wszystkie inne.
|
|
|
|