 |
|
niektórzy mówią, że lepiej mi będzie bez Ciebie, ale oni nie znają Cię takiego, jakim ja Cię znałam lub jakiego myślałam, że znam.
|
|
 |
|
żałosny cień własnej egzystencji.
|
|
 |
|
Tęsknimy, choć nie mówimy o tym, bo przecież nie ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy do przeszłości, w której się zatracamy. Próbujemy żyć na nowo, ale wciąż mamy za sobą niedomknięte rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to, co mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy. Chcemy walczyć, ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni, choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to, co kochamy, kochamy to, co niszczymy. Gubimy się, ciągle się gubimy, upadamy, przegrywamy, rozpadamy się wewnętrznie, płaczemy, śmiejemy i znów gubimy... Zdobywamy szczyty, chwilę później je tracimy. Nie wiemy jak żyć, nie wiemy komu ufać i coraz częściej brakuje nam siły.
|
|
 |
|
W stopy kuje mnie chłód kuchennych płytek na podłodze. Żując kawałek zimnej, gumowej pizzy z wczorajszego obiadu, tępo wbijam wzrok w ośnieżoną brzozę za oknem. Faktycznie, spadł śnieg. Wiedziałam, że coś się zmieniło. Moje myśli zawieszone w jakiejś cholernie odległej pustce, krążą w okół zawstydzających snów, niespełnionych marzeń, złamanych obietnic i fałszywych słów, zbijając się w ciężką, twardą i ohydnie nieprzyjemną kulę wyrzutów sumienia, która jak ten wątpliwej jakości ser z pizzy, nie chce mi przejść przez gardło.
|
|
 |
|
jest ogromna różnica, pomiędzy przytuleniem przyjaciółki, a faceta.
przy dziewczynie czujesz się zrozumiana, uścisk mężczyzny sprawia natomiast,
że nagle wszystko co złe odchodzi, pęka jak mydlana bańka.
nawet jeśli to są tylko ramiona kumpla, czy brata.
|
|
 |
|
I proszę Boga, nigdy więcej niech nie pozwoli na to,
by ktoś trafił w moje serce. / Jeden Osiem L - Jak zapomnieć
|
|
 |
|
Teraz stojąc jakby obok, wciąż się przyglądam.
Już nie cieszy jak kiedyś, wspominam, myślę, dokąd zdążam.
Inne cele w życiu, inne plany i pragnienia,
muszę wszystko pozmieniać, tak jak czas wszystko zmienia.
To co było nie wróci, wiem, choć czasem mam nadzieję.
Po co mam więc pamiętać, ktoś by powiedział stare dzieje... / Jeden Osiem L - Jak zapomnieć
|
|
 |
|
to nie jest tak, że tęsknie. ja chyba po prostu mam Ci jeszcze za dużo do opowiedzenia.
|
|
 |
|
Był tak idealnie przygotowany do swojego planu, miał tak wyuczone zachowania, tak bardzo lubił ranić, że nie przewidział, ze może się zakochać. że to Jego serce pęknie.
|
|
 |
|
To On wpoił mi swoje popierdolone zdanie na temat miłosci, to przez Niego teraz nie potrafię czuć.
|
|
 |
|
Nie myśl, że będę Tobie wierna całe życie, bo tak nie będzie. Kiedyś skończę byc na Twoje zawołanie, skończę o Tobie myślec, skończę Ciebie czuc. Skończę wkręcac sobie na banię, że jesteś wobec mnie okej, a obraz tej niesamowicie miłej dziewczyny, na którą możesz liczyc zniknie. I wtedy nie będę brała pod uwagę naszej przeszłości, nie będzie mnie obchodziło ile się dzięki Tobie nauczyłam i jak bardzo mi zależało. Nie jesteś opcją na zawsze. O nie. Nie jest jak kiedyś. Jesteś opcją na tą chwilę. Chwilę, w której nikt nie ma miejsca w moim sercu. Gdy taka osoba się znajdzie, zapomnę o Tobie, wiem o tym. A Ty? Będziesz wspominał mnie, moją 'dobroc' i wszystko co nas łączyło, będziesz cholernie zazdrosny, bo przegrałeś, bo już nie jesteś nalepszy. Urażę Twoją dumę, a sympatię, którą Ciebie darzę odłóżę na ewentualne i przypadkowe spotkanie w przyszłości kiedy będę cholernie szczęśliwa.
|
|
 |
|
Tylko tam, gdzie jest rozmyślanie, może być zrozumienie. Tylko tam, gdzie jest zrozumienie - jest miłość.
|
|
|
|