 |
Polej kolejkę za te martwe marzenia. Za wszystko co miało tu być, a czego nie ma.
|
|
 |
Kiedyś zmierzałem do szczęścia dziś nie wiem sam gdzie biegnę bo niebo jest już chyba zbyt odległe.
|
|
 |
w zasadzie to wszystko jest jakby trochę na wyrost...
nie bawimy się już lalkami,nie śpiewamy piosenek przy wspólnych ogniskach,nie wchodzimy na drzewa i nie bawimy się w dom...ale cały czas jesteśmy na tej scenie,przez kogoś śmiesznie nazwaną "życiem" i gramy te nasze role....dziwny teatrzyk bez próby generalnej,a jednak na wszystko jest czas..pozornie...
|
|
 |
nie chcę wiedzieć 'jak?' i 'co?' po co mówić 'to nie to'
|
|
 |
Pomnóż to przez nieskończoność, dodaj głębię wieczności, a otrzymasz próbkę tego, o czym mówię...
|
|
 |
Uwielbia łamać zasady, patrzeć w niebo. Lubi wracać do wspomnień, śmiać się z niczego, jeść słodycze, słuchać muzyki i rozmawiać - najczęściej bez sensu, chodzić na spacery... Wie, co znaczy nienawidzić a potem znowu kochać... Nie przejmuje się tym, co mówią o niej inni... Dąży do swojego celu, zazwyczaj jest uparta... Choć stara się `być`, ale jest tylko `obecna`... Uważa, że życie jest niesprawiedliwe... Życie nauczyło ją, żeby nie wybiegać za bardzo w marzenia...
|
|
 |
Dlaczego, kiedy potrzebuje z kimś pogadać nikt nie odbiera telefonu?!
|
|
 |
Już raczej nie będziemy mogli zacząć od nowa lecz pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar.
|
|
 |
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej.
|
|
|
|