 |
|
Patrzę na fotografie, to mnie wciąga jak opium
Dłuższą chwilę nie mogę, od nich oderwać wzroku
W pojedynkę na miasto, znów wychodzę bez celu
Nie jest fajnie, gdy idę tak po prostu samemu.
|
|
 |
|
Ta muzyka znów płacze, ja nie dostrzegam celu
Te wspomnienia wirują niczym strzępki papieru
To mnie w środku morduje, chwilę spędzam przed lustrem
Pije drinka i czuje, że i tak dziś nie usnę.
Znów się o coś rozbijam, w duszy robi się zimno
Dobrze wiemy oboje, że tak być nie powinno
|
|
 |
|
Rozmawiałem dziś z Tobą, byłaś w fatalnej formie
Chodź nas nie ma, to nigdy nie porzucę tych wspomnień
Widzę jak stoisz w oknie, mi brakuje oddechu
I nie jestem już adresatem Twoich uśmiechów
|
|
 |
|
Mówiłeś mi "jesteś moim aniołem", "nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia", a później z taką łatwością odszedłeś ode mnie. Nagle słowa stały się tak mało znaczące, a ja nie potrafiłam uwierzyć, że można tak łatwo rzucać je na wiatr. Nie wiedziałam w co mogę jeszcze wierzyć, straciłam zaufanie do każdego wokół, bo nagle wszyscy wydali się tacy zakłamani. Zmieniłeś mój sposób patrzenia na świat i na ludzi. Odchodząc odebrałeś mi zdolność do kochania, bo pomimo tego, że jestem przepełniona miłością do Ciebie ja nie umiem kochać. / napisana
|
|
 |
|
Nie wiem jak to jest możliwe, w końcu minęło tyle czasu, który miał uzdrowić moją chorą duszę i popękane serce, ale ciągle połową siebie tkwię w tym, co było kiedyś. To nie są tylko wspomnienia, które nie chcą przeminąć. To jest coś więcej - takie poczucie, że to co było najpiękniejsze może jeszcze wrócić, że wystarczy tylko odpowiednie słowo, a znów będzie jak dawniej. Tamto życie było lepsze, dlatego więc tak często do niego wracam, ciągle porównuję, analizuje. Utknęłam w tym czego dawno już nie ma, a to strasznie wykańcza i w żaden sposób nie pozwala otworzyć jakiegokolwiek nowego rozdziału. Chciałabym odciąć się od tego jakąś grubą kreską, ale on ciągle jest ważną częścią mnie, a dopóki nią będzie - ja nie urodzę się od nowa. / napisana
|
|
 |
|
Któregoś dnia tak kiedyś powiedziałam sobie,
zrobie co kocham,raczej kocham to co robie.
Któregoś dnia wierzyłam,że będzie pięknie
tego się trzymam i nigdy nie wymiękne.!
|
|
 |
|
Potrzebuje miłości i uczuć prawdziwych
Ale wole nie mieć nic niż mieć coś na niby..!
|
|
 |
|
I gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście
jest jakoś dziwnie,cholernie śmiesznie
rzucone cześć od tak,po dłuższej chwili
pustka pomiędzy ludźmi,którzy przecież razem żyli..
|
|
 |
|
Dwoje ludzi może siedzieć przy jednym stole i nigdy się nie odnaleźć ,a inni mogą przebywać na krańcach świata lecz mimo to być razem.
|
|
 |
|
Każdy z nas tego przecież chce,
zatrzymać się by być szczęśliwym
|
|
 |
|
"... ja w Twoich ramionach... nieistotny dysonans..."
|
|
 |
|
Przestań tu ziom palić głupa,
życia swego nikt jeszcze sam nie oszukał
|
|
|
|