 |
spójrz - dzisiaj jest tak bardzo zimna, ciemna noc. bezgwiezdne niebo - cisza. nie słychać szumu liści drzew. a ja? tego wieczoru chcę mieć prośbę do Ciebie. usiądź koło mnie. nie mów nic - po prostu bądź. ciszą otul moje zmęczone serce. otul moje zimne ciało. złap moją dłoń jak to robiłeś za każdym razem. pocałuj moje serce, tak powoli, tak delikatnie. wylecz je swoją obecnością. wylecz je z ran jakie sam zadałeś. przecież dalej jesteś moim lekarstwem na każdy rodzaj bólu. wylecz moją duszę ze smutku. napraw ją tak jak zniszczyłeś. pozbaw ją krzyku, otul spokojem i ciszą. / erirom
|
|
 |
Bezsilność zagościła w moim sercu. Nie walczę bo walkę przegrałam, rozsypuję kreskę by przypomnieć sobie jak to jest czuć cokolwiek. — melancolie
|
|
 |
wiesz, mają stuprocentową rację, że oszalałam z miłości, że nie liczy się nic innego poza Tobą, że każde Twoje słowo zapisuje się w moim mózgu, że każdy kontakt fizyczny będzie zapamiętany na zawsze i nigdy, przenigdy nie będę mogła usnąć bez Twojego "dobranoc kicia", że czekam i będę czekać ile tylko będzie kurwa trzeba, bo nikt, zupełnie nikt nie jest kurwa na tyle zdolny, żeby wybić mi Cię z głowy bo znam Cię jak nikt inny i wiem, że jestem zaślepiona tą miłością i czuję się jak taka jebana małolata i nie mogę już tak dłużej, umrę z tęsknoty, chodź do mnie, proszę bo się rozpadnę./pruderia
|
|
 |
Wypaliłam się, już nawet obojętność umiera.
|
|
 |
|
Jedna osoba która wywróciła moje życie do góry nogami .
|
|
 |
Nikogo innego tak bardzo, bo nikt inny tak bardzo. I wiem, że masz tak samo.
|
|
 |
Żal jest chyba bardziej ciężkostrawny od prawdy. Trawisz go samotnie chcąc by było tak jak dawniej, a dawne dni przepadły, odbijają się echem. — Hans Solo
|
|
 |
Twoje słowa przeszywają mi myśli, twoje ciepło czuje pod skórą. Twoja obojętność rani najboleśniej. — melancolie
|
|
 |
Nie mówisz nic i milczysz. Chciałabym cię usłyszeć, dzisiaj wiem, że jesteś już tylko ty. — melancolie
|
|
 |
Można cierpieć, wyć z bólu, uderzać pięścią w ścianę, krzyczeć lub pragnąć odebrać sobie życie. Można pytać Boga, dlaczego. Można upijać się do nieprzytomności, uciekać z tego miejsca, odciąć się od ludzi. Można cierpieć, wiem o tym. Zastanawiam się tylko czy istnieje jakaś granica. Może każdy człowiek ma swój limit bólu i pewnego dnia przyjdzie taki moment, że nie wydarzy się już nic złego. Może trzeba wypłakać się aż do wyczerpania, upić do nieziemskiej nieprzytomności, przeżyć próbę samobójczą i dopiero wtedy będzie wspaniale. Wtedy dopiero będzie można zacząć żyć. [ yezoo ]
|
|
 |
czy to jeszcze sen czy to naprawdę my? jeśli to sen, niech trwa, słodko trwa. nie otwieram oczu póki przyćmiewamy słońce uśmiechami, póki beztrosko trwamy w uścisku./ pruderia
|
|
 |
"Mamy po kilkanaście lat, cholera to jest dopiero początek naszego życia, powinniśmy wstawać każdego ranka z uśmiechem na ustach, bo każdy ranek to nowy początek. Nawet widząc deszcz i mgłę za oknem. A my zakrywamy kołdrą głowę i najchętniej nie wychodzilibyśmy z łóżka."/ pruderia
|
|
|
|