 |
nie zniosę już tego.to nie dla mnie,myślałam,że lubię takie życie,bo czułam się tak cholernie dobrze, ale zaczęło się psuć,kurwa o czym ja mówię, od zawsze się psuło,a właściwie od zawsze byliśmy popsuci i przez to popsuła się też nasza relacja.kurwa mać,tyle wylanych łez i godzin z pustym wzrokiem wbitym w znajomą ścianę.tyle tego wszystkiego,że aż miesza się w głowie i nie da się zapamiętać, jointy,wypady za miasto, wagary w łóżku,dziki seks na stacji benzynowej, setki przeglądanych filmów, miliony KOCHAM CIĘ wyrażanych wzrokiem, te ramiona, które dawały takie bezpieczeństwo,że kurwa już w żadnych innych nie będę czuła się lepiej. ale gdzie to wszystko się podziało?gdzie nasz sens i poranny uśmiech?Boże,oddaj mi to wszystko i kurwa mać błagam wyzwól ze świadomości,że nie ma już na tym parszywym świecie sytuacji, która mnie zaskoczy.Bo cholera jestem zdania,że nie da się przebić bólu,który już czułam.Chaos,chaos,setki niedomówień,krzyków,że czasu się nie cofnie. zabierz mnie stąd/nerv
|
|
 |
I czasami plujesz sobie w twarz i mówisz dziewczyno ,chyba Cię pojebało ,że tak bardzo w niego wierzyłaś .To wszystko .
|
|
 |
Prawda jest taka, że wszyscy Cię skrzywdzą. musisz tylko potrafić odróżnić tych,dla których warto cierpieć.
|
|
 |
"Poniedziałek bez Ciebie. Wtorek bez Ciebie. Środa bez Ciebie. Czwartek bez Ciebie. Piątek bez Ciebie. Sobota bez Ciebie. Niedziela bez Ciebie. Dobrze, że tydzień ma tylko siedem dni."
|
|
 |
Faceci są jak niektóre radioaktywne pierwiastki: mają bardzo krótki czas połowicznego rozpadu. Potem już promieniują śladowo. I przeważnie tylko w innych laboratoriach. Chociaż niekoniecznie. Wystarczy, że laborantka jest obca i młodsza.
|
|
 |
`gdyby psy mogły mówić , to i tak nigdy nie zniżyłyby się do tego , aby odezwać się do ludzi .
|
|
 |
wiesz jaka była różnica między mną a pozostałą resztą tamtych wszystkich dziewczyn? ja nie starałam się omotać ludzi, nie mówiłam ''nic się nie martw, wszystko będzie dobrze", gdy tak nie było, ale za to zawsze powtarzałam, że dasz radę, bo w ciebie wierzyłam. nigdy też nie starałam się mieć ciebie na siłę, bo wiem, że kiedy ludzie chcą odejść, to i tak to zrobią. dałam ci wolny wybór, jeśli chcesz zostać - będę cieszyć się twoją bliskością, ale jeśli chcesz odejść, to idź, jakoś sobie bez ciebie poradzę, w końcu jestem kobietą o silnym i bardzo trudnym charakterze. to właśnie mnie wyróżniało w tym tłumie, to było czymś co w sobie kochałam ponad wszystko inne. nigdy nie chciałam być takie jak one, bo nie miało to sensu. nie widziałam potrzeby pilnowania byś o mnie nie zapomniał, dałam ci wolną rękę z nadzieją, że sam będziesz chciał o mnie pamiętać. / niechcechciec
|
|
 |
jesteś mi potrzebny do kawy jak siorpanie do herbaty, smakuje wtedy o niebo lepiej.
|
|
 |
nie znasz uczucia, kiedy idąc do lekarza chcesz dowiedzieć się, że jesteś zmuszona położyć się do szpitala i fantazyjnie sklejasz w myślach wiadomość o tym do niego w nadzeji, że chociaż w takim momencie będziesz istotna jedynie ty.
|
|
 |
w związku uczucie powinno się pielęgnować. ale co jeżeli druga osoba zmusza nas do jego zaniechania, żeby było nam lżej?
|
|
|
|