 |
|
któregoś dnia to wszystko przeminie. tak po prostu zapomnisz o wszystkich przykrościach, które cię spotkały, o złamanym sercu, o wszystkim co się stało, śnieg znowu obsypie wszystkie pagórki cichego miasta i odetchniesz z nie spotkaną dotychczas ulgą w płucach.
|
|
 |
|
pomiędzy palcami wyślizgnęły nam się czasy, kiedy obietnica była coś jeszcze warta.
|
|
 |
|
- Chcesz mnie pogłaskać po głowie i dać buziaka w policzek?
- Policzki są zbyt blisko ust, jeszcze bym się poślizgnął...
|
|
 |
|
to kwestia szczerości, nie żaden wybór.
|
|
 |
|
Nie wystarczy momencik, czy odrobina dobrych chęci, chcieć to móc, więc mogę, bo to mnie nęci.
|
|
 |
|
- Hej na co czekasz?
- Na gówno!
- Yyy...Szkoda. Myślałem że na mnie.
- Jedno drugiego nie wyklucza...
|
|
 |
|
Osobiście uważam miłość za patologię .
|
|
 |
|
jebać urojenia, nie wszystko jest do zrozumienia.
|
|
 |
|
- To miłość, miłość wielka, czy gigantyczna miłość?
- Jak... co przez to rozumiesz?
- O miłości zapomnisz po dwóch miesiącach. o wielkiej miłości po dwóch latach. a gigantyczna miłość...
- Tak?
- Gigantyczna miłość zmienia twoje życie..
|
|
 |
|
i znów nie jest tak jak być powinno.
|
|
 |
|
- waćpanie, udamy się na szlugensa? - wyborny pomysł milordzie.
|
|
 |
|
Nikt na tym świecie nie ma takiego seksownego głosu jak ja, gdy mówię: "spierdalaj" .
|
|
|
|