 |
|
Zamknij oczy i wyobraź sobie ogromne morze, błękitne i przeźroczyste na 4000 metrów i więcej, wyobraź sobie po środku gigantyczny wir wodny wielkości dużego państwa i wrzuć do niego styropianowe kuleczki , miliardy kuleczek które wirują w każdą stronę, te kuleczki to wszystkie uczucia które we mnie wirują wobec ciebie, tak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
|
Z powodu lęku przed poznaniem, kim naprawdę jesteśmy, zbaczamy z drogi własnego przeznaczenia, co sprawia, że dręczy nas głód, który sami spowodowaliśmy (...) kończymy, żyjąc w otępieniu i apatii, pozbawiani kontaktu z prawdziwym celem naszego ducha. Lecz kiedy masz odwagę, aby kształtować swe życie z samej istoty tego, kim jesteś, zapalasz się i naprawdę zaczynasz żyć.
|
|
 |
|
Wartość człowieka ostatecznie nigdy nie wyraża się w stosunku do drugiego człowieka, tylko w stosunku do siebie samego. Dlatego też nigdy nie powinniśmy uzależniać naszego poczucia własnej wartości albo też poczucia własnej godności od innych ludzi, bez względu na to, jak cierpielibyśmy z tego powodu.
|
|
 |
|
Nic tak nie uszczęśliwia człowieka, jak poczucie, że się jest kochanym przez bliskich i że obecnością swoją sprawia się im przyjemność.
|
|
 |
|
Każdy z nas zasługuje na wielka przygodę. Przynajmniej jedną w życiu. Na moment, do którego można później wracać, mrucząc pod nosem: o tak, wtedy właśnie czułam, że żyję.
|
|
 |
|
Nie chcę czuć nic, polej mi wódki, zapiję pamięć i chuj z tym.
|
|
 |
|
A Ty, Ty byłeś tylko jednym z moich grzechów, takim, który przypomina się gdzieś nad ranem, mignie w świadomości i od razu zostaję zepchnięty w niepamięć, takim o którym nigdy się nie mówi i z którym żyje się zupełnie tak jak wcześniej, jesteś dla mnie tylko takim małym grzechem.
|
|
 |
|
Nie kochasz kogoś, ponieważ jest idealny, ale właśnie dlatego, że nie jest
|
|
 |
|
kurwa mać, chyba umrę młodo, mamo
|
|
 |
|
CZ.1. Nigdy nie umiałam kochać. Pomimo ogromu tego uczucia w moim sercu, ja wcale nie umiałam kochać. Zawsze robiłam coś źle. Źle patrzyłam, źle interpretowałam, źle mówiłam, albo po prostu nie mówiłam nic. Byłam zbyt słaba, tak jakby wybrakowana, ponieważ w pewnym momencie poczułam, że zabrakło we mnie czegoś czego potrzebuje człowiek, aby kochać dobrze, aby robić to całym sobą. A ja? Ja miałam swój świat, w którym wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż w Twoim świecie, a tego nie dało się połączyć. Byliśmy jak dwie osobne planety które tylko zbliżały się do siebie, ale nie umiały się zetknąć. Ja miałam w sobie zbyt mało sił, aby miłością przezwyciężyć wszystkie przeciwności. Nie podołałam, dobrze to wiem. Zawiodłam Ciebie, ale najbardziej zawiodłam siebie, bo przecież wtedy tkwiłam w przekonaniu, że wszystko robię dobrze, że darzę Cię moim uczuciem najlepiej jak potrafię. Teraz wiem, że tak nie było i gdybym mogła cofnąć czas to wszystko wyglądałoby zupełne inaczej.
|
|
|
|