 |
zero prywatności, weźcie wszyscy zniknijcie, chce zostać sama.
|
|
 |
piękna zima tej wiosny, zajebiste święta joł.
|
|
 |
Jestem typem,który głośno i dużo klnie,ale cicho i powoli wprost do ucha wyznaje uczucia.Jestem typem,który kupuje kwiaty,gdy coś zepsuje,ale i zrobi najlepsze śniadanie do łóżka.Jestem typem,który często traci kontrolę i wdaje się z bójki,ale nigdy nie uderzy kobiety.Jestem typem,który lubi niebezpieczne akcje,ale swojej kobiecie zapewnia stuprocentowe bezpieczeństwo.Jestem typem,który jest uparty,ale za słodką minę i buziaka ugnie się cholernie szybko.Jestem typem,który jest bardzo zboczony,ale potrafi czekać.Jestem typem,który otacza się sporą ilością ludzi,ale nigdy nie dopuści się zdrady.Jestem typem,który ma dużo pasji,ale kobieta jest najważniejszą z nich.Jestem typem,który nie ubiera się jak model,ale przejdzie ze swoją kobieta pół miasta by miała swoją wymarzoną sukienkę.Jestem denerwujący,mam głupie miny,lubie gryzć i robić malinki.Często upadam i się śmieje.Lubie kpić,drwić i szydzić.Nie jestem idealny,ale swojej kobiecie dam więcej niż sam mam.
|
|
 |
jeżeli ktoś może mówić o bezgranicznej miłości, to na pewno nie ty skurwysynie. pis joł.
|
|
 |
|
W tym roku w ogóle nie czuje świąt. Nawet do śniadania nie zasiedliśmy w komplecie, a widok pustego miejsca był jeszcze bardziej przytłaczający niż atmosfera i gdyby nie moja malutka siostra pewnie przy stole panowałaby cisza.Gdzie są święta, kiedy u wszystkich panował uśmiech na twarzy ? Gdzie są święta, w których cała rodzina była w komplecie? Pytam się gdzie są? Kto je zabrał? I proszę, tylko proszę: Chce znów moich świąt. || m33394
|
|
 |
pomalowałam paznokcie, oczy i usta tak, jak uwielbiałeś. założyłam biżuterie, ubrałam się w to samo, gdy wtedy jak 'zakochałeś się' we mnie, puściłam w słuchawkach ulubioną piosenkę słonia i ruszyłam tam gdzie byłeś z kumplami na piwie. twoi kumple podeszli i zaczeliśmy gadać, a ty patrząc z zazdrością zamówiłeś kolejne piwo. o tak, teraz moja kolej by cię powkurwiać i się tobą pobawić skarbie.
|
|
 |
myslisz, ze sie z nia nie przyjaznie? ze niby nie znam jej daty urodzenia, i nie licze ile dni trwa nasza przyjazn? ze niby nie wiem, ze nie lubi gorzkiej i kwasnej herbaty, ze jest zmienna we wszystkim, i ze ma mętlik w glowie, gdy nie wie co wybrać. myślisz, że nigdy nie piłyśmy razem wódki, i nie paliłyśmy papierosów, ze nie płakałam z nią a ona ze mną? myślisz, że spędzam z nią większość czasu bo mi się nudzi czy potrzebuje towarzystwa, a nie po prostu z nią jestem szczęśliwa? myślisz, że nie rozmawiałam z niej rodzicami i nie spałam u niej w łóżku? że nie poznałam jej babci? że nie jadłam z jej rodziną śniadania, obiadu czy kolacji, że nie chodziłam po jej domu w bieliźnie? myślisz, że nie mogę jej ufać, i że nie lubię spędzać z nią czasu? bo jeśli tak myślisz to mylisz się, kocham ją i jestem szczęśliwa, gdy mogę spędzać z nią czas, rozmawiać, słuchac jej. kocham gdy jest szczęśliwa, cieszę się wtedy jeszcze mocniej niż ona. przynosi mi szczęście, którego dziś nie może mi zapewni
|
|
 |
pamiętasz, jak mówiłyśmy, że będziemy zawsze najlepszymi przyjaciółkami? ja pamiętam, i żałuję, straciłyśmy dobrą przyjaźń, ale już zdecydowanie za późno by cokolwiek naprawiać. mogłam liczyć na ciebie, ty mogłaś na mnie. i chyba możemy nadal, mimo tego, że stałyśmy się obce. nie mam do ciebie żalu, ty też nie powinnaś mieć do mnie. chciałyśmy zmian to je mamy, a czegokolwiek na zawsze ustalać nie warto, bo nie spełni się to nawet w połowie, na początku wszystko będzie dobrze, późnie zaczniemy się oddalać a później będziemy złykłymy znajomymi znającymi się z ulicy czy szkoły. nie będzie łączyć nas nic, lecz kiedyś łączyło nas coś, i to ogromne coś. więc uważajmy na słowa. a dziś? dziś chyba każda z nas jest szczęśliwa osobno z innymi. najwidoczniej z przyzyczajeń jednak da się odzwyczaić, z nich może się po prostu wyrasta.
|
|
 |
mysla, ze sa lepsi? nie sa, nie czuj sie gorszy, kto im dal prawo zeby moc nas osadzic? dosyc, spojrz mi w oczy, wiesz przeciez, nikt mi tego nie dal, nikt mi tego nie zabierze. / aaaa, nikt mi tego nie dal, nikt mi tego nie zabierze *.*
|
|
 |
Przepraszam. Przepraszam Cię za to, że nie lubie ryżu, który Ty uwielbiasz. Przepraszam za nadopiekuńczość, która często Cię irytowała. Przepraszam za krzyk i gniew, których tak bardzo nie znosiłaś. Przepraszam za upór i błędy, które mam wpisane w DNA. Przepraszam za kwiaty i prezenty, które wymyslałem specjalnie dla Ciebie. Przepraszam za przegadane noce i senne dni w łóżku. Przepraszam za łaskotki i śmieszne ksywki. Przepraszam za nocne spamy z wyznaniami uczuć. Przepraszam za tęsknote i szczere pragnienie Twojego ciała. Przepraszam za bycie zawsze kiedy tego potrzebowałaś. Przepraszam, że nie wyglądam jak model i że mam wady. Przepraszam, że oddychałem z pełną świadomością oddechu dzięki Tobie. Przepraszam, że ruszyłaś moje serce i pokochałem Cię jak nigdy nikt nie kochał. Jak nigdy ja już nie pokocham. Przepraszam, że się urodziłem i zmarnowałem Twój czas. Przepraszam za wszystko, ja tylko się zakochałem.
|
|
|
|