|
Czuję ze chyba się dusze
i biorąc tu oddech nie łapie nic
Powiedz, co teraz
Bo czuje ze musze
Brakuje mi tlenu
A dalej chce żyć
|
|
|
tak często nas jara to co złe,dobre ble
Ty mi nie mów mi,że Ciebie nie,bo nie uwierzę
dragi,wóda,porno dorosły to Ci wolno
tylko co za dużo wiadomo to nie zdrowo
|
|
|
po burzy wyjdzie słońce,oby już nie zaszło
brak promieni słońca,nie lubię jak jest ciasno
otwieram drzwi,wychodzę ponad cały schemat
ulatniam się jak chmury w zimny wiatr po problemach
|
|
|
dzisiaj nie mów mi o perspektywach lepiej,
wszystko co cię ogranicza siedzi w środku ciebie, wiesz?
|
|
|
Ogarnąć wszystko głową jedną to nie proste
Zrozumieć wszystko gdy myśli więdną od rozterk
Między prawdą a kłamstwem niewielki odstęp
|
|
|
Mam dobrych ludzi,a złych chcę unikać
tylko własna logika,nie ulegam sugestii
mam własny światopogląd,niejeden mnie przez to skreślił
i nawet jeśli,przecież dalej oddycham
dziękuję Bogu za wszystko co mam od życia
|
|
|
Zgubić nas może,
Jedno spojrzenie w dół
Postaram się
Z resztek nadziei,
Uszyć bezpieczny strój.
|
|
|
I daj mi siłę bym mógł tu pozostać sobą
Mieć swoje zdanie, dla siebie zostaw kazanie
Bo mam swój rozum, Ty zrozum wreszcie baranie
|
|
|
Chciałam dla nas wszystkiego albo niczego, nic pomiędzy. Wierzyłam we wszystko co mówiłeś co nigdy nie było szczere.
|
|
|
I’m trying not to call you
Cause I don’t want to miss you no more
Every now and then I get a little lonely
I can hold myself
But no it's not the same thing
Need to feel the pressure somewhere on my body
On my body
|
|
|
Wiem czego pragnę, na pewno nie swojej krzywdy
Niektóre sprawy tu nie zmienią się nigdy
|
|
|
|