 |
|
wiesz, co jest najgorsze? nie , nie to, że opowiem koleżance o swoim pieprzonym życiu, tylko to , że ona tego nie zrozumie. będzie tylko mnie słuchała, nic nie powie i patrzyła jak na zielone ufo z odległej planety.
|
|
 |
|
znalazłam pamiętnik, który zaczęłam pisać dobry rok temu. i wiesz co? te cholerne wspomnienia wróciły. pierwsze kartki były o tym jak zacząłeś zaczepiać mnie na przerwach, jak się słodko uśmiechałeś i patrzyłeś mi prosto w oczy. kolejne były o tym jak chodziliśmy na wspólne wagary i ogniska klasowe, po których zawsze rzucało nas na boki. następne kartki były o tym jak spacerując po lesie trzymaliśmy się za ręce, jak pierwszy raz mnie pocałowałeś. jak czułam twój zapach, który czuję do dnia dzisiejszego. kolejne opisywały to jak zawaliłam całą twoją skrzynkę odbiorczą esami typu ‘kocham cie misek’ jak powtarzałeś mi że nigdy mnie nie zostawisz, tłumacząc się, że żadna laska nie dorasta mi do pięt. następne kartki zawierały nasze rozmowy na gg. jeszcze kolejne opisywały trudny dla mnie czas, który trwa do dziś. czas, w którym ciebie już nie było i nie ma.
|
|
 |
|
wiem, że z czasem stanę się dla Ciebie coraz mniej ważna, stanę się po prostu nikim, kimś niewartym głębszych przemyśleń a tym bardziej jakiegokolwiek wspominania, chociaż przecież mieliśmy trwać, być ponad tym, już na zawsze.
|
|
 |
|
najlepiej wszyscy mnie zostawcie, gdy najbardziej potrzebuję pomocy. w tym jesteście kurwa najlepsi.
|
|
 |
|
Nie kłam, nie kłam, że trzeba coś zmienić, że da się cokolwiek zmienić, nie kłam bo kurwa daliśmy wszystko, odebraliśmy sobie wszystko, zniszczyliśmy się i jesteśmy złamani, teraz należy już tylko odejść.
|
|
 |
|
nie znoszę delikatności i ustępstw. nie potrzebuję wiadomości na dobranoc. rodzice? powoli zwątpili, bo jedyną wersję mnie, jaką chcą znać to ta dziewczynka w sukience bawiąca się lalkami. nikt nie chciał ogarnąć, jak stopniowo z warkoczy przeszłam na rozpuszczone włosy, z powrotów prosto do domu na włóczenie się po okolicy i powrót o kilka godzin później. nie chcieli tego słuchać - moich chorych słowotoków oraz rapu, który coraz częściej sączył się z głośników. stopniowo zmieniłam swoją garderobę, sposób patrzenia na świat, zasady i uczucia. często się mądrzę, udaję, że dużo wiem, a wymiękam przy prostym pytaniu, więc ułatw - na chuj chcesz mnie mieć?
|
|
 |
|
Co robimy najczęściej? Kłócimy się, czekamy na siebie i walczymy z uporem osła. A wiesz co jest najpiękniejsze? Potrafimy sobie wszystko wybaczyć nie zapominając, że jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Pilnujemy tylko by to nie zatruło naszej miłości, reszta jest nieważna. /esperer
|
|
 |
|
po jego śmierci? wszystko stało się takie nijakie jakby zapanowała nicość. nic nie miało sensu, nic nie sprawiało przyjemności. wstawałam rano mając kompletnie wyjebane na szkołę, w wielkim dresie i nieogarniętymi włosami przesiadywałam do południa na tarasie, od razu po szkole wpadali do mnie przyjaciele i próbowali mnie ogarnąć. dla mnie nic nie miało znaczenia, tłumaczyłam sobie, że po co mam normalnie żyć skoro bez niego moje życie nie ma sensu. odważyłam się w końcu iść do szkoły, ciągłe pytania jak się trzymam i spojrzenia w moją stronę nie pomagały mi. jednego wieczoru znaleźli mnie w łazience z tabletkami i wódką w ręce. 'nie bądź egoistką, pomyśl o nim nigdy by sobie nie wybaczył gdybyś przez niego się poddała ' - krzyczał na mnie przyjaciel. dałam radę, jestem do dziś.. z uśmiechem i nim w sercu.
|
|
 |
|
Nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. Nie chcę zapomnieć o tym, co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. Nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swą obecnością.
|
|
 |
|
Prosisz mnie o wybaczenie, jakby to miało cokolwiek dać. Lepiej proś, bym zapomniała, bo wybaczyć można zawsze, ale i tak zawsze, kiedy wyjdziesz z pokoju, bo zadzwoni do ciebie telefon, będę myśleć, że znowu mnie zdradzasz, a kiedy będziesz mnie całować, będę myśleć, że przed chwilą całowałeś inną. To wszystko jest w psychice, zrozum.
|
|
 |
|
Sprawiasz, że czuję się jak nikt, ale za kilka minut potrafisz jednym pocałunkiem uczynić ze mnie najszczęśliwszą osobę na świecie. Powiedz mi, dlaczego to robisz?
|
|
 |
|
Jak jeszcze raz usłyszę, że któraś z moich znajomych narzeka, że jej chłopak nie odebrał telefonu albo że poszedł do kumpla na imprezę, to wstanę i im po prostu zajebię. Co to za problem? Przeprosi i wróci, a moje siniaki na ciele zawsze wolno się goją.
|
|
|
|