 |
|
Każda wylana łza, to modlitwa o szczęście.
|
|
 |
|
Zbyt wiele ode mnie wymagają, potrzebuje zwykłego kontaktu z innymi, nie szukam w nikim miłości, a oni tego oczekują, każdy z osobna.
|
|
 |
|
Nauczyłam się normalnie funkcjonować , czasem Tylko gdy spotkam Cie na ulicy , muszę zaczynać wszystko od nowa .
|
|
 |
|
Puść moje ramię, nie szarp, nie próbuj mnie odwrócić, nie dotykaj, zabierz tą dłoń, proszę, pali mnie Twój dotyk, Twoje palce zostawią silne ślady na moich obojczykach. Proszę, nie rób tego. Nie tak mocno. Udaje Ci się, stopy przesuwają się po ziemi i już prawie jestem, zaraz będę naprzeciw Ciebie. Naciskasz z większą intensywnością. Cholera, nie patrz, czuję Twój wzrok, chcę krzyczeć, słowa uwięzły w gardle. Zdejmij ze mnie swój wzrok. Błagam Cię. Nie rób mi tego. Nie, nie zbliżaj dłoni, nie unoś mojego podbródka. Jesteś, po kręgosłupie przebiegają dreszcze. Biorę głęboki oddech i spoglądam na Ciebie. Tracę ostrość, coś obcego przebiega po moich policzkach i już wiesz, widzisz - udawałam. Wcale nie jestem silna. Dalej stanowisz priorytet.
|
|
 |
|
Żebyśmy chociaż rok przetrwali, bo o więcej nie jestem w stanie prosić, nie mam na tyle odwagi.
|
|
 |
|
Ja dam uśmiech, Ty dasz wiarę, że prawdziwy, a ja dalej poudaje, żyjąc jakbym żył na niby.
|
|
 |
|
Uczucia nie zmieniają się z dnia na dzień.
|
|
 |
|
Nie umiem, nienawidzę się rozstawać. Z nikim i z niczym, co niechcący pokochałam.
|
|
 |
|
Nie umiem uczyć się na błędach. Nieustannie wierzę w ludzi.
|
|
 |
|
Wiem bywało różnie, paskudnie i cudnie
i chuj wie co z jutrem lecz później nie umknę.
Tym pięknym chwilom co zmieniły mnie na amen,
jestem lepszym człowiekiem chodź nie idzie zgodnie z planem.
|
|
 |
|
Są mężczyźni, którzy spojrzeniem dają więcej przyjemności niż nie jeden słowami, dotykiem i gestem. Takich najczęściej kochamy, tacy najczęściej łamią nam serca.
|
|
 |
|
Zapomnieliśmy łez, nauczyliśmy się przekleństw.
|
|
|
|