 |
I jak to zrobić, żeby nie zabolało? Kurwa powiedz proszę, jeszcze tego było mało..
|
|
 |
Trochę boli, że to wszystko, te wielkie słowa, obietnice, deklaracje, niesamowite zaufanie, przeżycie razem wszystkiego co możliwe, plany, rozmowy, uczucia, nas przerosły, znowu, jak wtedy gdy mieliśmy po 14 lat, trochę boli, że zawiedliśmy samych siebie, przecież byliśmy tak pewni, tak zdecydowani, przekonani o tym, że będziemy się kochać wiecznie, że to na zawsze, że największe, jedyne, niesamowite, niepowtarzalne i przeznaczone, trochę boli, fakt, że umarliśmy, że wypaliliśmy się, że przestaliśmy kochać, boli, bo skoro nie można wierzyć już samemu sobie, ufać, że wiemy czego chcemy, co kochamy i co będziemy kochać, to co pozostaje ? Boli kurewsko.
|
|
 |
Podchodzę do niego, ba, śmieszne, ja podbiegam, mała, stęskniona, przestraszona, wchodzę mu na kolana, opieram głowę na jego ramieniu, a on bez słowa obejmuje mnie, ochrania, przytula, całuje w czoło i czuję jak zaczyna się kołysać, och, nikt nigdy wcześniej mnie nie kołysał, w niczyim dotyku nie było jeszcze tyle ciepła, nikt nigdy nie rozumiał jak słaba jestem, nikt nie był dla mnie taki ja on, och kurwa, w każdym razie nikt od dawna.
|
|
 |
Oto moje nastroje, myśli, poczucie humoru, moje włosy, oczy, dłonie, uda, moja leniwa krew, moje żebra, łopatki, rozkołatane serce, mój gust, uśmiech, ulubione piosenki, mój pech, alkoholizm i cynizm, moje chamstwo, moja miłość, wszystko, proszę, weź, mam nadzieję, że chociaż Ty jeden będziesz wiedział, co z tym wszystkim zrobić, bo szczerze, to nawet ja nie mam pojęcia.
|
|
 |
Zadzwonił dzwonek oznajmiający przerwę. Zerwała się niczym poparzona, błagając by nikt nie poleciał za nią. Wbiegła pospiesznie do damskiej toalety i zamknęła się w kabinie. Przekręciła zamek i dłonią zakryła usta powstrzymując krzyk i płacz. Zacisnęła oczy a kilka łez poleciało po jej policzku. Głeboki wdech i poprawianie się aby nikt nie zauważył w niej zmiany. Podniosła głowę i wyszła z toalety. Kolejny dzień spędzony w taki sam sposób. Kolejny dzień katorgi. Kolejny dzień jej własnego, małego piekła które jej stworzono. / rebelangel
|
|
 |
I szczerze pierdole to co myślą inni, jestem sobą, żyję na nowo. Oni też powinni! ♥
|
|
 |
Popełniłam błąd zgadzając się na taki związek. Brak jakichkolwiek chęci na ciągniecie tego dalej..
|
|
 |
I mam ochotę tak zasnąć, na długi, bardzo długi czas. Chciałabym odpocząć od tych ciągłych problemów, od krzyków, od kłótni. Pragnę odpocząć od tych wszystkich ludzi, którzy mnie krzywdą. Chcę uciec, tak daleko..
|
|
 |
Błądzę w tym świecie i mam ochotę krzyczeć, tak bardzo, tak kurwa głośno zagłuszając w sobie te najgorsze myśli! ♥
|
|
|
|