 |
Życie, nie zawsze jest kolorowo, nie zawsze mamy uśmiech na twarzy. Bywają dni, kiedy łzy lecą po policzkach, kiedy mamy masę problemów, kiedy odchodzi ktoś bliski. Warto żyć dla tych najlepszych chwil, kiedy śmiejesz się, kiedy masz przyjaciół. Zawieramy nowe znajomości, jesteśmy dla kogoś ważni. Przywiązujemy się do innych osób. JESTEŚMY, a to jest najważniejsze.
|
|
 |
|
nie zawiedź.
|
|
 |
Nawet gdy na niego patrzę, to nie czuję już niczego, ba, ja już nawet nie chcę na niego patrzeć, nie mam powodów by chcieć.
|
|
 |
Jestem zupełnie gdzie indziej, setki godzin od miejsca w którym byliśmy i choć wszystko boli, to wciąż się uśmiecham, pamiętam, że potrafiłeś jednym uściskiem wyrażać miłość, miałeś szare oczy i najpiękniejsze, najpiękniejsze wszystko, byłeś mój, a ja byłam Twoja, strasznie musieliśmy szarpać się o to ze światem ale skończyliśmy, zapomnieliśmy, chyba podczas którejś z walki zgubiliśmy powody, które wcześniej nie pozwalały nam przestać.
|
|
 |
To nie tak kochanie, to nie było przecież tak, że och, och kurwa wiesz co, fajny jesteś, a do tego złamany i pieprznięty jak ja, więc może zrobimy to parę razy w Twoim samochodzie, wyjdźmy się najebać, kilka wieczorów, trochę oralnego seksu, a później bądźmy dla siebie nikim, nie wcale nie, przecież, och kurwa, przecież Ty przyszedłeś i dotknąłeś mojej głowy, mojego mózgu, duszy, przecież wiesz o mnie tyle co nikt, przecież nawet nie musimy rozmawiać, patrzymy na siebie, a między nami powstają obrazy, słowa, piktogramy, patrzymy, leżymy, rozumiemy, bo to było przecież tak, że och, och kurwa, niemożliwe, przyszedłeś i jesteś..jesteś nie do pojęcia, jesteś mną, przyszedłeś i po prostu złapałeś mnie za rękę, dotknąłeś moich pleców, ust, serca, najgłębszego miejsca serca.
|
|
 |
Chcę Go przytulić, i mieć pewność, że będzie.
|
|
 |
Boże, mogłabym mieć pretensje, Ty i ja objęci, to tylko zdjęcie. ♥
|
|
 |
Ty patrzysz w moje oczy - widzisz pieprzoną pewność. Dziś mogę grać o wszystko, lecz nie wszystko mi jedno.
|
|
 |
Czasem myślę, że nie muszę w sumie starać się o Ciebie, ale potem znowu leżę i nie czuję się najlepiej.
|
|
 |
Znam ten ból, kiedy ojca nie ma obok,
ale najważniejsze jest - móc dorastać będąc sobą.
|
|
 |
Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic.
Bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
|
|
|