 |
łzy są tak naturalne jak deszcz. gdyby nie było deszczu, nic nowego nie mogłoby urosnąć. więc płacz, i zrób miejsce na nowe wspomnienia.
|
|
 |
i gdy pozornie nie czujesz nic, a łzy same do oczu napływają.
|
|
 |
noc jest zdecydowanie za krótka, kiedy nie chcesz jutra.
|
|
 |
łatwo jest w dzień. gdy świeci słońce, i możesz zapomnieć o otaczającym świecie.
noce są gorsze. bolą. swoją ciemnością przenikają w głąb i odnajdują rzeczy, przywołujące wspomnienia, a one sprawiają ból. czujesz jak gdzieś w środku porusza się coś znajomego. czas goi rany? jedynie pozwala przyzwyczaić się z nimi żyć. jedno przypadkowe spotkanie, i wszystko powraca.
|
|
 |
i gdy czujesz jakiś ciężar na sercu, którego nawet łzy nie odciążają.
|
|
 |
dziwnie patrzeć w oczy, w których nic nie ujrzysz.
|
|
 |
teraz ci się zachciało do mnie pisac lamusie jebany, kiedy dowiedziałeś sie, że mam innego. teraz to-wybacz, ale- spadaj.
|
|
 |
-płaczesz?
-nie, to płacze dusza. tym sposobem miłość wysusza.
|
|
 |
mam ochote przytulic się do ciebie, słuchać rytmu twego serca, całować cię po szyi i czuć to ciepło na ustach
|
|
 |
po prostu się boje. boje sie, że najmniejszy błąd może zniszczyć moje szczęście. nasze szczęście.
|
|
 |
-zimno mi.
-przytulić cię?
-nic nieznaczącym objęciem serca nie oszukasz.
|
|
 |
weź mnie za rękę, spójrz w oczy i powiedz, że wszystko będzie dobrze.
|
|
|
|