 |
Ciągle żyjemy jakby na walizkach. Tysiące przejść, niepewności, załamań. Ciągła prowizorka, tymczasowość, byle do jutra.
|
|
 |
I jest taka noc podczas której zbiera sie na płacz, a do domu wraca się okrężną drogą.
|
|
 |
Skąpana w blasku słońca umieram z zimna. Przez chłód, który od ciebie bije odmrożę sobie palce u rąk.
|
|
 |
Zachowałam wszystkie myśli, jakie pozostały mi po Tobie i złapałam się na tym, że uśmiecham się już tylko do nich.
|
|
 |
Trzeźwość bywa obrzydliwa. Życie złudzeniami jeszcze gorsze.
|
|
 |
I otwieram senne, podkrążone oczy, i patrzę w sufit.Czasami płaczę. Zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od bliskich. Zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od świata. Zauważyłam, jak mnie to męczy i jak sobie z tym nie radzę.
|
|
 |
Przez łzy kiepsko się widzi.
|
|
 |
Coś w stylu: mam wyjebane, ale jest mi źle.
|
|
 |
Doskonale wiedzieliśmy, że nie przeżyjemy bez siebie.
|
|
 |
W dzisiejszych czasach stajemy przed wyborem: dragi, wódka, miłość, fajki czy ludzka litość.
|
|
 |
Nigdy nie jest za późno na przeprosiny. Czasem jest tylko zbyt późno, żeby wybaczyć.
|
|
 |
Chciałabym żeby kiedyś, gdy się spotkamy pomyślał 'kurwa, szkoda że z Ciebie zrezygnowałem'.
|
|
|
|