|
Kiedy człowiekowi jest źle - skarży się. Kiedy jest naprawdę źle - milczy.
|
|
|
Życie człowieka trwa za długo na miłość. Po prostu za długo. Miłość jest cudowna, ale dla jednego z dwojga zawsze trwa za długo. Ten drugi zostaje wtedy sam i tak brakuje mu tamtego, że może oszaleć.
|
|
|
To jakaś kpina! Widzę jedno Twoje zdjęcie i wszystko mnie boli.
|
|
|
Tak mi się bez Ciebie nic nie podoba...
|
|
|
Jak długo wytrzymasz brak kontaktu, zanim zupełnie zwariujesz?
|
|
|
Myślę o Tobie. Masz w sobie to 'coś', zachodzisz za skórę, zaznaczasz swoją obecność.
|
|
|
Najważniejszym moim zadaniem jest ukrywanie, jak bardzo ze mną źle.
|
|
|
Nie umiem z Ciebie zrezygnować i to jest, jak nóż w serce, który sama sobie wbijam coraz mocniej, a kiedy już mocniej się nie da, wyciągam i wbijam w kolejne miejsce.
|
|
|
Plan jest taki, aby zapominać o Tobie odrobinę częściej, niż sobie przypominać.
|
|
|
Uzależniłam się. Uzależniłam się od Twoich słów. Od Twojego ciepła, które jest dla mnie, jak błogosławieństwo. Od Twoich oczu, w których ciągle widzę cień uśmiechu. Od Twoich warg, których słodki posmak ciągle czuję gdzieś w zakamarkach mojego umysłu. Od myśli, które ciągle krążą wokół Ciebie. Wiesz... Boję się tego, boję się, że znikniesz. Boję się, że będę musiała jakoś bez Ciebie wytrzymać, że będę musiała wrócić do tego, co było wcześniej - do mroku myśli i cienia wspomnień. Do monotonnych dni i nieprzespanych nocy, spędzonych na myśleniu: 'Co by było, gdyby...'. Do melancholii. Do istnienia i nieżycia. Do funkcjonowania.
|
|
|
Jestem typem, który bardzo przeżywa, że coś się nie uda, nie powiedzie, komuś się nie spodoba. Niestety mocno się tym przejmuję. Z jednej strony potrafię kompletnie zapaść się w sobie, nie robić niczego, nie odzywać się - nawet do siebie, zamknąć się zupełnie, a z drugiej - daje mi to taką silną potrzebę udowodnienia, że jednak dam radę.
|
|
|
Szukamy powodów, by się odezwać, marnując przy tym cenne chwile, a już moglibyśmy siedzieć obok siebie.
|
|
|
|