|
"Nie rób mi tego. Nie pozwól mi się w Tobie zakochać. Nie pozwól mi Cię kochać, ponieważ wszystko, co kiedykolwiek kochałem się rozpadło, a sama myśl o traceniu Cię jest w tej chwili zbyt straszna. Nie pozwól mi śnić. Spraw, żebym się obudził."
|
|
|
"Ten chłopak zawsze chodził z niewidzialnym sztyletem w piersi. Mógł śmiać się z byle powodu, lecz było w nim jakieś pęknięcie, w spojrzeniu, stale pogłębiająca się skaza."
|
|
|
"Rozmawiam coraz mniej z ludźmi. Przestaję opowiadać historię, snuć plany na przyszłość i wracać do tego co już było. Ogólnie z ludźmi to uczę się teraz milczeć. A oni nigdy nie rozumieją"
|
|
|
"Wiesz - moja podejrzliwość, moja nieufność do ludzi jest straszna. To przekonanie, że nikt mnie nie może lubić ani cenić (…). Nie wiesz, jakie to ciężkie wietrzyć wszędzie maski, nawet u tych ludzi, którzy odnoszą się do nas z miłością. Nigdy chyba nie będę mógł naprawdę kochać - bo będę wolał zdławić w sobie sentymenty niż czuć, że miłość czyjaś do mnie jest oparta na tkliwości w stosunku do biednych i słabych istot. Czuję, że jestem właściwie zupełnie wykolejony - zgubiłem rzeczywistość - obracam się w sferze urojeń."
|
|
|
to jest jakaś kpina, że widzę jedno twoje zdjęcie i wszystko mnie boli
|
|
|
"Żyje chyba sobie sam na złość"
|
|
|
daj ogrzeję ci łapki, zresztą, daj wszystko, wszystko ci ogrzeję!
|
|
|
"Robisz mi nieporządek w chaosie..."
|
|
|
"Bóg nam robi kawał, żeby nie było za nudno, myśli sobie „Wszystko macie wporzo, więc dopierdolę wam ciągłe egzystencjalne lęki, żeby nie było, że macie raj na ziemi"
|
|
|
"Lubię samotność kontrolowaną. Lubię włóczyć się po mieście. Nie boję się, że przyjdę do pustego mieszkania i sam położę się do łóżka. Boję się, że nie będę miał za kim tęsknić, kogo kochać. Potrzebuję ciepła i bliskości."
|
|
|
"Tamtej nocy wszystko się zmieniło. Przeżyłem coś o czym nigdy nie zapomnę. Poczułem coś czego nigdy już nie doznam. Zobaczyłem miłość która później odeszła i zostawiła mnie samego."
|
|
|
jedyne co możesz mi dać to święty spokój
|
|
|
|